środa, 3 lutego 2010

Jeszcze jeden miś

Ale ta zima nie ładnie sobie ze mną poczyna! Mało tego, że chęci do robótkowania gdzieś się ulatniają w czasie tych zimowych miesięcy, to jeszcze kiedy już do mnie zawita ta zabłąkana wena i wpadnie mi do głowy kilka fajnych pomysłów, które chciałabym natychmiast zrealizować, to ona (ta zima) przygania do mnie jakieś choróbsko i wszystko bierze w łeb, a potem już tego zapały do pracy brak. W czasie ostatnich miesięcy miałam dwukrotnie anginę, a teraz zaatakował mnie dla odmiany jakiś wirus żołądkowy. A już mi tak ostatnio dobrze szło – kończyłam podjęte zobowiązania i w planach miałam nowe robótkowe projekty. Ale tym razem postanowiłam nie dać za wygraną i mimo, że siły nadwątlone, mozolę się z tym, co zaczęłam przed chorobą. I dzięki temu w moim domu pojawił się kolejny miś. Misia uszyłam korzystając z kursu opracowanego przez Monikę dla Cafeart. Specjalnie na tą okazję zakupiłam w sklepie z tanią odzieżą wełnianą spódniczkę (bardzo elegancką nawiasem mówiąc, ale nie mój rozmiar;). Tak oto prezentuje się pierwszy uszyty przez mnie miś:

Image Hosting by PictureTrail.com
Image Hosting by PictureTrail.com
Image Hosting by PictureTrail.com

Misiowi spróbuję jeszcze uszyć spodenki, choć nie wiem co mi z tego wyjdzie, bo te małe ubranka to dla mnie wielkie wyzwanie.

No i jest jeszcze pewien problem – miś nie ma imienia. Chcę się więc zwrócić do Was z prośbą o pomoc w tej kwestii – POMÓŻCIE WYBRAĆ IMIĘ DLA MISIA. Podpowiem, że jest to misio rodzaju męskiego, dodam też, że w domu ma już misiowych przyjaciół o imionach Kubuś, Fredek, Lucek, Tolek i pieska Bartka (te imiona raczej więc już odpadają). Propozycje imion proszę zostawiać pod tą notką do niedzieli (7 lutego) do godz. 20.00. W niedzielę wieczorem rodzinna komisja pod przewodnictwem mojego syna Kajetana, który od razu adoptował misia, dokona uroczystego nadania imienia. A osoba, której propozycja zwycięży dostanie ode mnie drobny upominek o charakterze walentynkowym.

14 komentarzy:

  1. Śliczny misio - Pepitek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Misiu jest cudny, a ja dałabym mu na imię po prostu Filipek :) A Tobie kochana życzę dużo zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny misio Ci wyszedł :) a co powiesz na Czaruś?

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro adoptował go synek Kajetan to może niech miś nazywa się Kajtek, albo skoro jest taki szary to może mieć na imię Radosnek - tak, żeby się miło kojarzyło.
    pozdrawiam
    Małyduszek
    http://www.malyduszek.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie wygląda jak Pafnucy. To takie przytulne imię!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak spojżałam na misia to skojarzyłam go z gatunkiem materiału Pepitek lub Jodełek i potem czytajac komentarze czytam i Zula wpadła na ten sam pomysł.Pozdrawiam Ewa 6070

    OdpowiedzUsuń
  7. Edytko jak zwykle cudo stworzyłaś.
    Ale ktoś kto wkłada tyle serca w robione przez siebie prace, nie może stworzyć czegoś innego :)
    Jak patrzyłam na tego misia to nasunęło mi się imię ...Albert.
    Nie wiem czy ładne, ale takie mnie naszło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kubuś,Fredek,Lucek,Tolek i niech będzie ANATOLEK:-)))))Zdrówka życze

    OdpowiedzUsuń
  9. Słodziak ten Twój miś. Ja bym nazwała Go Kajtek

    OdpowiedzUsuń
  10. O, a wiesz, że są imiona, które pochodzą od słowa "niedźwiedź"? Artur, Bernard, Ursus... To dorzucam Artuś i Bernaś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Edytko zpraszam po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. I Bruno jeszcze! Jak mogłam zapomnieć! To też "niedźwiedź", a dodatku brzmi jak mruczenie.

    OdpowiedzUsuń
  13. a może nazwij go Ozimek? :)

    [www.welniaczki.blox.pl]

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze chwila jest to ja jeszcze mam takie: Barnaba :)

    OdpowiedzUsuń