środa, 3 października 2018

Hej grzyby, grzyby

Wrzesień był dla mnie bardzo trudnym miesiącem - adaptacja w nowym miejscu pracy, dużo szkolnych obowiązków, nowe zadania. Dlatego też, w ramach wyciszenia, relaksacji i odpoczynku, w ostatni weekend września Mąż zabrał mnie do lasu:) Przy tej okazji nazbieraliśmy trochę grzybków, ale jednak głównym celem był relaks i został on w 100% zrealizowany:)
Będąc przy temacie wypadów do lasu i grzybobrania wrócę do czasu wakacji, kiedy to las wyjątkowo hojnie raczył swoimi darami. Kilkakrotnie korzystaliśmy z tego dobrodziejstwa, przynosząc do domu kosze pełne grzybów. Oto efekt jednego z tegorocznych grzybobrań:
Dzięki temu mam spory zapas suszonych i marynowanych grzybów, ale też zostałam zmotywowana do przygotowania ozdobnych słoiczków do przechowywania tych dóbr. Oto efekt mojej wakacyjnej twórczości, której motywem przewodnim są właśnie grzyby:
Oprócz słoików grzybowych zmalowałam też słoiki ziołowe - na suszone zioła, ale te zaprezentuję przy następnej okazji. Pozdrawiam:)))

6 komentarzy:

  1. Piękne słoiczki.:) Oj zazdroszczę grzybków, uwielbiam je pod każdą postacią, ale u nas niestety nikt się nie zna. Przesyłam serdeczne pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne słoiczki, lubię motyw grzybów; też byłam w tym roku na zbieraniu ale tylko 1 raz... najważniejsze, że ususzyłam trochę prawdziwków
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. my też sobie chodzimy na grzyby raz w tygodniu:)ze zbiorami jest różnie ale nie mogę powiedzieć ,ze źle:)słoiczki mega fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, ależ zazdroszczę tej leśnej wyprawy. Może w tym roku się uda też coś uzbierać, bo jakoś w zeszłych latach nie mieliśmy szczęścia i mijaliśmy się z grzybowymi okresami. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietne słoiki! Musze zrobic takie i jak tylko serwetki odpowiednie i bedzie super! Dzieki za podpowiedz :)

    OdpowiedzUsuń