wtorek, 31 lipca 2018

W kratkę

Długo się nie odzywałam, bo koniec roku szkolnego dla nauczyciela wymagający, a potem trzy tygodnie półkolonii - też bardzo wymagające, ale jednocześnie ciekawe i wzbogacające doświadczenie. A potem tygodniowy wyjazd - cudowny wypoczynek w Budapeszcie z wypadem nad Balaton - o tym na pewno napiszę. Po powrocie adoptowaliśmy drugiego kotka, półdzikiego, po wielu przejściach. Nasz Frycek z miejsca go zaakceptował. Niestety nocą koteczek zrobił dziurę w ratanowej macie na balkonie, pod metalową siatką zabezpieczającą i wyskoczył z balkonu (1 piętro). Od tej pory przeszukujemy osiedlowe krzaki i zaułki, penetrujemy piwnice, rozwieszamy ogłoszenia, zamieszczamy wiadomości o zaginięciu w sieci, rozstawiamy miseczki z karmą i wodą po całym naszym osiedlu i sąsiednich. Na razie bez pozytywnych skutków, ale się nie poddajemy i wierzymy, że odnajdziemy koteczka.
Na osłodę mamy mruczenia, obcierania, przytulania i miałkolenie naszego kochanego Fryculka.
W kwestii robótkowej niewiele się dzieje, przez ostatnie miesiące najchętniej zajmowałam się decu (pokażę przy najbliższej okazji). A ostatnio, dla zajęcia głowy czymś innym wykonałam hafcik i karteczkę w ramach zabawy blogowej u Ani - Kartki przez cały rok. Na miesiace wakacyjne przewidziany został lift takich karteczek:

Ja wybrałam karteczkę wykonana przez Hubkę:
oto moja wersja:
Trzymajcie kciuki za moje poszukiwania.


12 komentarzy:

  1. Bardzo udany lift. Życzę żeby koteczek się odnalazł. Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna kartka, hafcik mnie zauroczył jest cudny. Lift jak najbardziej udany.
    Pozdrawiam dziękuję za udział w zabawie i trzymam kciuki za odnalezienie kotka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak fajnie, że jesteś:)
    A koteczek ... no cóż wybrał wolność absolutną, widocznie ma tę wolność w genach zapisaną.
    Lift karteczki bardzo udany.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna kartka, uwielbiam różane motywy!
    Życzę, żeby kociulo się znalazł. Bardzo trzymam kciuki i czekam na dobre wieści.
    Ach! no i koniecznie zamieść węgierską relację :) Ślę serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  5. może kotek wcale nie był bezdomny??
    Kartki są piękne:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak jest róża to mnie "kupiłaś".
    Piękna kartka i to jeszcze z haftem.
    A trzymam kciuki żeby kotek się znalazł bo też jestem kociarą i mam takiego tygryska jak Frycek , a do pary jeszcze jednego kotka biało -czarnego.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję,że koteczek się znajdzie:)Karteczka jest piękna:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieje, ze kot wroci. Chociaz jak poczul zew milosci, to wtedy uciekl gdzies daleko.
    Karteczki wszystkie ekstra, bardzo mi sie podobaja, uwielbiam recznie robione kartki. Pozdrawiam An

    OdpowiedzUsuń
  9. Uroczy haft i pięknie prezentuje się na kartce:)

    OdpowiedzUsuń
  10. I really like your post good blog on site,Thanks for your sharing.

    ดูหนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń