wtorek, 8 października 2013

Listonosz zawsze dzwoni dwa razy.

Tak było i u mnie. Pierwszą przesyłkę dostałam z Coricamo. Muszę za nią przepięknie podziękować Czytelniczkom mojego bloga. Zaraz wyjaśnię o co chodzi, choć przy okazji jest mi strasznie wstyd. No bo nie może być inaczej skoro ktoś odczytuje maila po czterech miesiącach od daty otrzymania go. Tym ktosiem byłam oczywiście ja. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że poza pracą zawodową, kończyłam studia podyplomowe, pisałam pracę, a potem zaczął się długo oczekiwany, ale strasznie męczący remont kuchni i przedpokoju. Jeszcze przedpokój nie jest skończony, ale za to kuchnia, o jakiej marzyłam od wielu lat codziennie wprowadza mnie w dobry humor. No i jakie to szczęście móc zjeść coś ugotowanego przez siebie, a nie tylko produkty z garmażerki lub pizzę. No, mam nadzieję, że się troszkę wytłumaczyłam. W czasie remontu miałam bardzo ograniczony dostęp do komputera, do całego mieszkania właściwie, bo wszystko było pod prześcieradłami, w czasie, gdy fachowcy kładli gładź. Ale już dosyć o tych moich domowych sprawach, napiszę w końcu o co chodzi z tym mailem, choć poniekąd i dla mnie on stanowi tajemnicę. Oto jego część
,, Piszę do Państwa maila w związku z konkursem na firmowy outlet.
Nasze klientki miały polecić blog z którego czerpią inspiracje. Pomiędzy klientkami zostały wylosowane kanwy z nadrukiem, które mieliśmy w Firmowym Outlecie. Szefostwo postanowiło jednak nagrodzić również osoby które inspirują innych.
 Serdecznie gratuluję znalezienia się w tej grupie...,,
Kiedy niedawno przeczytałam tego maila stwierdziłam, że pewnie sprawa jest już dawno nieaktualna, ale odpisałam. Ku mojemu zaskoczeniu, dostałam odpowiedź, że wciąż oczekiwano na informacje ode mnie. I  w poniedziałek właśnie dostałam przesyłkę z Coricamo, a w niej 


Szczególnie podoba mi się Madonna, do której jet też wzór graficzny.

CHCĘ TU BARDZO SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ TYM OSOBOM - SĄ ONE DLA MNIE TAJEMNICĄ, DZIĘKI KTÓRYM TĘ NAGRODĘ DOSTAŁAM, A DLA KTÓRYCH MÓJ BLOG I MOJE PRACE STANOWIĄ INSPIRACJE. TO OGROMNE I BARDZO WAŻNE DLA MNIE WYRÓŻNIENIE, KTÓRE TEŻ BARDZO ZOBOWIĄZUJE. POSTARAM SIĘ NIE ZAWIEŚĆ, CHOĆ Z DRUGIEJ STRONY JESTEM ŚWIADOMA, ŻE W TEJ CHWILI ROBÓTKOWO NIE STAĆ MNIE NA ZBYT WIELE. JESZCZE RAZ BARDZO, BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ. 

Drugi raz listonosz dzwonił z przesyłką z Robins Patchwork. Przyniósł kupione tam przeze mnie szmatki. Na wszystkie mam pomysł, w związku z tym pierwsze efekty już wkrótce.

No cóż, to już chyba wypada mi się tylko pięknie pożegnać i życzyć owocnego tygodnia.

5 komentarzy:

  1. Cieszę się bardzo z Twojej nagrody i gratuluje z serca!
    Tkaninki świetne, już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę, jak zostały wykorzystane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale sympatyczna niespodzianka.
    Same fajne zmiany, nowa kuchnia, ukończenie studiów.
    Do tego sklepu muszę koniecznie zajrzeć.
    P:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje :) Same dobre wieści :)
    Skoro są nowe materiały i pomysły na nie to jest i szansa, że szybciej pojawisz się na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajna taka niespodzianka:))))
    szmatki świetne ... teraz tylko czekać na Twoje piękne prace:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Edytko - gdzie żeś Ty, no gdzie???????????????
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń