poniedziałek, 4 marca 2013

SAL Lizzie Kate - marzec

U mnie też już wiosennie zaczyna się robić:

Ale mam w domu takiego jednego, któremu zima nie przeszkadza:)

3 komentarze:

  1. Cudnie się prezentuje ten skrzacik; a "taki jeden", to chyba po uszy w zimie zakochany:))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. psiursko cudnej maści, tylko go wytarmosić!
    tego skrzata młodsze dziecko jako kreatywna prace ma wykonać i żadnej pomocy sobie nie życzy. dzielny chłopak! Może mu taki wyhaftować?!
    Edytko, wiosna oknami i poddrzwiami już się pcha, śnieg to dzika zmyłka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Skrzat fajowy, a Bruno...no cóż mam takie dwie, które uwielbiają wspólne zabawy na śniegu:)

    OdpowiedzUsuń