sobota, 24 września 2011

Na powitanie jesieni

Ten haft zaczęłam ponad 3 lata temu. Większość tego czasu przeleżał w szufladzie. W międzyczasie zobaczyłam wiele pięknych wzorów i ten już mi się tak jak na początku nie podobał. Ostatecznie stwierdziłam jednak, że szkoda poświęconego czasu i pracy i może warto ten haft dokończyć. Tym bardziej, że tematyka jesienna zawsze była mi bliska. No i haft dokończyłam.
Ostatnie wzmianki o nim zamieściłam jeszcze na starym blogu KLIK, potem postawiłam jeszcze kilka krzyżyków i haft trafił do szuflady.
Tak prezentuje się gotowy:



A tak na jesiennej poduszce:


W takiej formie nawet mi się podoba:)

Ale żeby ta poduszka nie była taka samotna, kiedyś powstanie druga o tematyce jesiennej, a znajdzie się na niej SAL-owa dynia.



Tutaj szczegóły organizowanej przez Mamuśkę zabawy.

21 komentarzy:

  1. Piękna jarzębinka, a w takiej oprawie - idealna.
    Ja się szykuję na zimowy SAL :O) Póki co...czasu brak ;O)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze, że dokończyłaś. Poducha wyszła wspaniale. A co do dyni, to też mam na nią chrapkę, ale na SAL się nie zapisałam, bo jesienią mam tyle upominków do wykonania, że dobę muszę wydłużyć lub czas spania skrócić :)
    Ale tkaninę na poduchę dyniową zakupiłam, więc nie mam innego wyjścia, jak tylko wziąć się do roboty, tyle że nie o czasie, niestety. Miłego "dyniowania" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poduszka wyszła przepięknie. Bardzo dobrze,że ją skończyłaś. Szkoda by było czasu i materiału.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna jesienna poduszka.Warto było do niej wrócić po latach.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hafcik musiał nabrać mocy urzędowej a teraz na poduszce prezentuje się wspaniale:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny hafcik i świetnie wykorzystany

    OdpowiedzUsuń
  7. Najpiękniejsze powitanie jesieni, jakie widziałam:) Jarzębina jest cudna, dobrze, że wreszcie opuściła czeluści szuflady. A połączenie haftu , z ta piękną tkaniną, dało niesamowity jesienny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam haftowane poduszki, a Twoja z jarzębiną jest super:)

    OdpowiedzUsuń
  9. haft to jest narkotyk :)) piekny wzór..:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Przecudnej urody jarzębina! Dobrze, że dokończyłaś haft, a poduszka z nim wygląda bajecznie! Też kocham jesienne klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna poduszka. Uwielbiam jesienne dekoracje, a jarzębinę szczególnie !
    Ładne prezenty dostałaś w poprzednim poście.
    Dziękuję za namiary na Allegro -skorzystam na pewno.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę słonecznego tygodnia !!

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczna podusia na jesienne wieczory!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje niektóre prace też lądują na dnie szafy na długie miesiące.. Ale jaka potem satysfakcja, jak się taki hafcik wygrzebie i dokończy :) Ten uroczo wpasował się w jesienne klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczna poducha, uwielbiam takie klimaty:)))
    Bardzo kolorowo powitałaś jesień.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudna podoucha :) Świetnie pasuje hafcik do tej tkaniny :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna nazwa pięknego zakątka.Jarzębinowa poduch jest prześliczna.Milo mi, że zajrzałaś do mnie i oczywiście dzwoneczek możesz odgapić, jeśli mi czas pozwoli, to przygotuję kursik, bo nie jest zbyt trudny w wykonaniu!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne hafty, podusia jest przeurocza i bardzo jesienna, a ja kocham jesień:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń