W zeszłym roku wzięłam po raz pierwszy udział w wyzwaniu czytelniczym. Polegało ono na przeczytaniu 3650 stron w ciągu roku, a zaproponowała je
Ania Jacewicz. Byłam ciekawa, czy uda mi się sprostać temu zadaniu i ile stron przeczytam w ciągu roku. Czytać bardzo lubię, ale nie mam wystarczająco dużo czasu na tę przyjemność (jak chyba większość z nas). Jeśli uda mi się wygospodarować wolny czas w ciągu dnia, to mam dylemat czy poczytać, czy xxx. Zawsze za to czytam w autobusie, nie jeżdżę nim codziennie (czasami wracam z pracy pieszo), ale wtedy mam na to ok. godziny, która z książką mija bardzo szybko. Czytam też zawsze w czasie tzw. okienek w pracy, a mam ich kilka godzin tygodniowo.
W 2017 roku wyzwanie czytelnicze zaliczyłam z liczbą stron 4467. Szczegóły są
tu. W tym roku chciałabym osiągnąć lepszy wynik, mam nadzieję, że mi się to uda.
Tutaj będę relacjonowała, co aktualnie czytam i ile stron mam na koncie:)
1. Katarzyna Puzyńska "Czarne narcyzy" - od 253 (zaczęłam w 2017) do 633 (380 stron),
2. Katarzyna Berenika Miszczuk "Szeptucha" - 412 stron (792 strony),
3. Anna Brzezińska "Córki Wawelu" - 835 stron (1247 stron),
4. Katarzyna Berenika Miszczuk "Noc Kupały" - 413 stron (1660 stron),
5. Grażyna Jeromin - Gałuszka "Gdybyś mnie kochała" - 342 strony (2002 strony),
6. Katarzyna Berenika Miszczuk "Żerca" - 492 strony (2494 strony),
7. Katarzyna Berenika Miszczuk "Przesilenie" - 460 stron (2954 strony),
8. Edyta Świętek "Spacer Aleją Róż. Cień burzowych chmur" - 349 stron (3303 strony),
9. Edyta Świętek "Spacer Aleją Róż. Łąki kwitnące purpurą" - 382 strony (3685 stron),
10. Edyta Świętek "Spacer Aleją Róż. Drzewa szumiące nadzieją" - 490 stron (4175 stron),
11. Edyta Świętek "Spacer Aleją Róż. Szarość miejskich mgieł" - 478 stron (4653 strony),
12. Edyta Świętek "Spacer Aleją Róż. Powiew ciepłego wiatru" - 493 strony (5146 stron),
13. Katarzyna Puzyńska "Nora" - 810 stron ( 5956 stron),
14. Dorota Terakowska "Poczwarka" - 322 (6278 stron),
15. Nina George "Lawendowy pokój" - 336 (6614 stron),
16. Edyta Świętek "Nowe czasy. Nie pora na łzy" - 335 stron (6949 stron),
17. Adrianna Trzepiota "Zwilczona" - 279 stron (7228 stron).
A na koniec pochwalę się nowym meblem, który pojawił się u mnie w domu w wakacje. Marzył mi się od dawna, no i w końcu, za sprawą pewnego Pana stolarza, no i mojego Męża - jest! Nazywamy go biblioteczką, ale jest taką trochę historią naszej rodziny, bo są na niej zdjęcia, pamiątki ze wspólnych wyjazdów, prezenty od przyjaciół. Lubię na nią patrzeć, bo tyle tam dobrych wspomnień.
Zdjęcie jeszcze ze świątecznego okresu, który właśnie dziś się kończy.
Ilość stron przeczytanych w 2018 roku to 7228.