piątek, 22 kwietnia 2011

Ptactwo mi się rozpierzchło

Po kuchni się rozpierzchło:) I oczywiście czerwone:)







Żeby nie było tak monotematycznie, to i zajączki się pojawiły.

Kogucik i gąski wskoczyły do magnesików na lodówce:




Tego typu ozdoby będą się jeszcze pojawiały w mojej kuchni, wszak wiele z nich może mieć uniwersalny ( nie tylko świąteczny charakter). Inspiracji i wzorów pewnie jeszcze
na długo mi nie zabraknie, m.in. dzięki pewnej Dobrej Duszyczce:)))

A więcej zdjęć TUTAJ.

wtorek, 19 kwietnia 2011

Pisanki! Wszędzie widzę pisanki!

Jak pewnie większość z Was;)
Ja w tym roku nadrobiłam pisankowe zaległości z ostatnich kilku lat, w czasie których, niestety nic w tym zakresie nie powstało.
Prezentację zacznę od pisanek wyhaftowanych na serwecie. Miałam troszkę zabawy z tymi jajeczkami, gdyż wymyśliłam sobie aby każde było inne, a wzorów aż tylu nie miałam. Musiałam więc brakujące sobie doprojektować. A oto efekt:











Muszę jeszcze obszyć serwetę koronką, ale na razie mam maszynę zajętą szyciem trochę większego kalibru;)
Serweta wielkanocnie ozdobi moją kuchnię, podobnie jak kilka innych elementów w czerwonościach, które zaprezentuję wkrótce:)

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Ja to mam szczęście:)

Na początku serdecznie dziękuję za troskę, za to, że myślicie o mnie:) Jestem i wszystko u mnie w porządku:) Wytłumaczę się przy okazji z tej dłuższej nieobecności blogowej. Jak tylko poczułam wiosnę, wpadłam (z dużą przyjemnością) w wir prac porządkowo - ogrodniczych. Wykorzystywałam każdy ładniejszy dzień, każdy niemal promyk słońca:) No i chyba dobrze, bo potem wiosna pokazała swoje gorsze oblicze, a mnie dopadło dość silne przeziębienie. Ale teraz jest już dobrze - i zdrowotnie i pogodowo:)
W najbliższych dniach uzupełnię wszystkie zaległości dotyczące mojej działalności robótkowej, bo od tej oczywiście nie odpoczywałam.
A dziś jeszcze się troszkę pochwalę przepięknymi rzeczami, jakie tej wiosny trafiły do mnie! Przepraszam, że czynię to tak późno.
Przecudnej urody komplecik retro, który przyleciał do mnie od Elis:



To kolejne cudeńka jakie ta wspaniała dziewczyna dla mnie wykonała. Podziwiam kunszt wykonania, no i to czytanie w myślach (Elis, wiesz o czym piszę;) Jeszcze raz dziękuję z całego serca!!!!

Kolejną porcję radości dostarczyła mi Wiankowa! Od dawna podziwiałam Jej prace, a tu los sprawił, że wygrałam u Niej candy i takie oto piękności trafiły do mnie:



Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!!
Zdjęcia nie oddają uroku tych przepięknych prezentów.
Moja radość jest ogromna! Wszystkie rzeczy są w ciągłym użytku i stale wywołują uśmiech na mojej twarzy:))))