Dzisiaj tylko krótki pościk gwoli wyjaśnienia mojej dłuższej nieobecności. Dzieje się u mnie ostatnio, dzieje i to nie wszystko tak jakbym sobie tego życzyła. Ostatnie dni spędziłam w szpitalu z synkiem. Złamał w szkole rękę:( Złamana została kość ramieniowa, z przemieszczeniem, konieczna była operacja, a teraz 7 tygodni w gipsie:( No, ale jesteśmy już w domu, operacja przebiegła bardzo pomyślnie, a szpitalny personel to ludzie z sercem na dłoni, każdemu życzę takiej opieki, troski i pomocy.
Dostałam wiele maili z prośbami o wzory haftu xxx, szczerze powiem, że na razie po prostu nie mam czasu na ich wysyłanie.
Dziś odebrałam z poczty przesyłkę od Kasiulka z staniczkowym RR-em OnaiJa (przesyłka kilka dni tam na mnie czekała).
Mam też sporo różnych rzeczy do pokazania i w najbliższych dniach to zrobię. Na razie wracam do maszyny, ponieważ kończę mocno spóźnione już zamówienie szyciowe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj jej... ale dobrze że operacja się udała i jesteście już w domu!!!
OdpowiedzUsuńSynkowi szybkiego powrotu do zdrowia!!!
Uściski dla Was!:)
grunt to dobra opieka medyczna, i że już wszystko na dobrej drodze. Tylko co za nie fart, ręka w gipsie i to na wakacje.... współczuję.
OdpowiedzUsuńWierzę, że następny wpis będzie miał tytuł: :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Synkowi życzę zdrowia a Tobie dużo sił do pokonywania trudności. Przesyłam dużo dobrej energii i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wszystko zmierza ku poprawie, gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że personel miły, bo to mało spotykane w obecnych czasach i najważniejsze, że ręka pomyślnie złożona.
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę Rekonwalescentowi !!!!
No to mieliście wrażeń moc. Szkoda, że szpitalno-zdrowotnych. Cieszę się, że jesteście już w domu i życzę, aby synek szybko wrócił do pełnej sprawności.
OdpowiedzUsuńdobrze, że finał bardziej optymistyczny... trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia! a Tobie życzę dużo optymizmu :)
OdpowiedzUsuńPo chmurnych dniach wychodzi słońce i Tobie każdego dnia życze dużo tego słońca.Powoli nadrobisz zaległości,rodzina,dzieci są najważniejsze.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Synka :)
OdpowiedzUsuńWyściskaj Kajtusia, ja się wczasuję, a u Ciebie tyle kłopotów :(
OdpowiedzUsuńBuziaków tysiące.
Współczuję Synkowi / 7 tygodni w gipsie! / pewnie się nacierpiał biedny , Ty też swoje przeżyłaś , dziecko w szpitalu to wielki stres dla Rodziców .
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam spokoju i szybkiego powrotu do zdrowia dla Synka .
Pozdrawiam Yrsa