...i po swiętach! Ale u mnie jeszcze dzis w temacie swiąt, a własciwie swiątecznych prezentów. Pokażę dwa, które kończyłam do ostatniej chwili, ale efekt ostateczny przynajmniej mnie (choć obdarowanych chyba też;) zadowolił.
Podusia z hafcikiem:
Butelka na nalewkę:
No i jeszcze muszę pokazać tegoroczne pierniczki, są szczególne, bo ich dekorowaniem zajął się mój mąż:)
A TU można obejrzeć moją tegoroczną choinkę, na której pierwsze skrzypce grają bombki od Kinii. Podoba mi się strasznie ta moja choinka (ale dzisiaj skromna jestem;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No kochana małżonek widzę też niezwykle uzdolniony :O)
OdpowiedzUsuńA prezenty przyszykowałaś po mistrzowsku - poducha jak zwykle obłędna.
Butelka wyszła niezwykle świątecznie, a naleweczka pewnie też w niej smakowita :O)
Choinkę już oglądałam - przecudna :O)
poduszka- ACH.....butelka-OCH....cudności
OdpowiedzUsuńPrześliczne prezenty:))
OdpowiedzUsuńWzorki na pierniczkach urocze - Edytko zdolnego i chętnego do pomocy masz męża; a mój tylko jajecznicę usmażyć potrafi:((
Pozdrawiam cieplutko
butelka cudo - zatkało mnie nic więcej nie napiszę :)
OdpowiedzUsuńOch, ten miś jest tak słodki, że tylko tulić! Piękna poduszka wyszła, świetnie dobrałaś, jak zwykle, tkaniny :) Noooo, a mąż zdolniacha!
OdpowiedzUsuńsuper...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńEdytko bardzo dziękuję za kartkę i pamięć:)
OdpowiedzUsuńPrezenty są rewelacyjne!
a choinka w bieli CUDOWNA!!!
Wszystko urocze. Pierniczki imponujące! Ślicznie się prezentują :) Pozdrawiam Cię serdecznie!!!
OdpowiedzUsuń