Do haftu xxx jakos mnie wcale nie ciągnie, za to po tygodniowej przerwie urlopowej z chęcią siadłam do maszyny. No i od razu zaczęłam szyć dwie rzeczy jednoczesnie.
Dzis pokażę tylko taka "zajawkę" moich szyciowych poczynań:
Wspomnę też o urodzinowo - książkowej wymiance, na którą zapisałam się u Oli, TU (klik) są szczegóły.
wtorek, 3 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prezentuje się nieźle:)
OdpowiedzUsuńA ja bym wreszcie chciała nauczyć się szyć...
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
zapowiada sie super !
OdpowiedzUsuńTo "coś" z niebieskich i czerwonych kwadracików już mi się podoba .Ciekawa jestem, co to będzie?
OdpowiedzUsuńŚliczna kołderka się szyje :)
OdpowiedzUsuńSame królewny i księżniczki - od razu widać, że wypoczynek w mazurskim słoneczku bardzo dobrze na Ciebie wpłynął i wprowadził w cudowny, beztroski baśniowy nastrój:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
to zapowiada się super kołderka z królewnami:)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się efektów!!! :D
OdpowiedzUsuńhttp://irbisek.blogspot.com/
O rany, ależ cuda cudeńka pokazujesz :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne...ja może niedlugo też pokazę co mi sie udało ostatnio uszyć...ale zaznaczam cudo to to nie jest ;)