Tegoroczne wakacje, moje starsze dziecię spędzało w miejscowości Kissamos na Krecie. Piękne i pełne uroku to miejsce, a dowodem są poniższe fotki, które może chociaż odrobinę rozjaśnią i ocieplą jesienną aurę:
Dziecię nie zapomniało o mamusi i przywiozło tamtejsze naparstki:)
No i trochę lokalnych specjałów dla całej rodzinki:)
wtorek, 18 października 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No proszę jakie kochane dziecko, wyjazd na pewno udany, bo Gracja to piękne miejsce, a do tego jeszcze jakie wspaniałe prezenty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Cala Grecja cudna, choc na Krecie nigdy nie bylam, wole kontynentalna:) A jakie obfite suweniry, brakuje tylko chalwy:P Ale i baklavia, czy jak to Grecy mowia - gliko, mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce i cudowne naparstki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne naparstki i bardzo podobają mi się zdjęcia! Cudna wyprawa!
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce...piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńAż chce się odwiedzić :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki i miłe słowa u mnie :*
Zdjęcia z Krety piękne.
OdpowiedzUsuńPiękne naparstki dostałaś.
Gratuluję i pozdrawiam serdecznie :)
Zapewne wrażeń co niemiara, a dla wzmocnienia wspomnień cudne zdjęcia powstały:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko