środa, 4 maja 2011

Patchworkowy komplecik

Będzie u mnie jeszcze wielkanocnie, wszak to okres wielkanocny;) Chcę Wam pokazać inne ozdoby przygotowane na święta, żebyście nie myślały, że u mnie tylko na czerwono było;) Nie zdążyłam jednak obfocić tych wszystkich moich dzieł, poczekam na ładniejszą pogodę;) Więc lojalnie ostrzegam, do pisanek jeszcze wrócę!

Przy okazji dziękuję z całego serca za wszystkie życzenia świąteczne jakie od Was dostałam - i te na karteczkach, i w komentarzach i w e-mailach i w sms-ach:))))))

A żeby nie było znów tak długich przestojów na tym moim blogu, pokażę czym, oprócz pisanek, kartek itp, zajmowałam się przed samą Wielkanocą.
Kilka dni przed świętami zostałam poproszona o uszycie patchworkowego kompletu, który miał być prezentem od dziadka dla wnuczka z okazji chrztu. Nie było czasu na kupowanie materiałów, nawet na zastanawianie się nad patchworkowym wzorem. Szmatki dobrałam z moich zasobów, wzór szybki do uszycia i tak między lakierowaniem pisanek, zagniataniem ciasta i pieczeniem mięsiwa powstała taka oto kołderka i poduszeczka:







Kołderka spodobała się dziadkowi, ale podobno wprost zachwyciła małego Antosia, który przez długi czas, za nic nie chciał z niej zejść:)))))

19 komentarzy:

  1. bardzo sympatyczny komplecik - mhhh taki energetyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Edytko, stworzyłaś kolejne wspaniałe dzieło, oczu oderwac nie można.
    Zwierzaki świetne :O)

    OdpowiedzUsuń
  3. prześliczny..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna!!!! i nie ma dziwne, że Antoś nie chciał zejść:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dziwie sie Antosiowi:))Sliczny komplecik wyszedl:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny i bajecznie kolorowy zestaw; a tempo Twojego szycia ekspresowe; mnie to szycie pewnie zajęłoby czas co najmniej do świąt, ale tych zimowych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się tam Antosiowi nie dziwię bo sama chętnie przytuliłabym taką kołderkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak się tu dziwić Antosiowi, skoro sama przykryłabym się taką śliczną kołderką i ani nosa spod niej nie wystawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przesympatyczna kołderka :)Bardzo radosna,podusia rzecz jasna też:)

    OdpowiedzUsuń
  10. W głowie się nie mieści, że z kawałków materiałów mogą powstać takie cacuszka!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacja!!! Ty to potrafisz:)

    OdpowiedzUsuń
  12. W ogóle nie wierzę, że coś może być szybkie do uszycia :( Ja się już poddaję z maszyną, pooglądam cuda u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja sę wcale nie dziwię malcowi. Sama bym wskoczyła pod takie cudeńko. Na pewno brzdąc będzie miał kolorowe sny.

    OdpowiedzUsuń
  14. i Antosiowi i Dziadkowi wcale się nie dziwię! Komplecik superaśny. I jaki edukacyjny! Niski pokłon Edytko!

    OdpowiedzUsuń
  15. Prawdziwa wiejska zagroda , czemuś takiemu nie oprze się nikt w przedziale od 1-100 lat .
    Bardzo , bardzo mi się podoba - pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  16. nie no..jestes niesamowita..tak po miedzy mieszaniem miesa , a malowaniem jajek....uszyłam patchwork ! Piekny..:)

    Fajnie ,ze moja babka ci smakowała..bedą inne przepisy :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudny komplecik, ale podziwiam Cie dodatkowo, że ot tak na szybko, między innymi przygotowaniami świątecznymi uszyłaś takie arcydzieło. ja musiałabym mieć na to co najmniej miesiąc. Jeszcze raz udowodniłaś, że jesteś niesamowicie utalentowana.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem TU pierwszy raz i jestem zachwycona Twoimi dziełami i wszechstronnością!!
    Czytałam i oglądałam od góry, wszędzie mogłabym napisać, że śliczne, przepiękne.
    Serdeczności Ci posyłam :*

    OdpowiedzUsuń