W tym roku planuję remont w córci pokoju. W zasadzie nie remont (bo to za dużo powiedziane) tylko odświeżenie - pomalowanie ścian, zmiana wystroju na bardziej młodzieżowy. Będzie też patchworkowa narzuta, ale jeszcze nie wiadomo do końca która;) Mam dwie koncepcje:) Pierwsza jest już gotowa i tak się prezentuje:
Druga jest na razie w mojej głowie. Też będzie prosta, taka jak tradycyjne patchworkowe kołdry, cała w niebieskościach. Pewnie wkrótce zacznę kroić szmatki (już mam przygotowane), więc zdam relację z pola boju;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie wiem, jaką planujesz drugą, ale ta jest piękna!
OdpowiedzUsuńSzalenie spodobała mi się narzuta, pastelowa, cudna.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWspaniała. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńświetna narzuta, taka stonowana, świetnie wkomponowane czerwone akcenty
OdpowiedzUsuńpodziwiam podziwiam i już nie mogę się doczekać jak będzie wyglądała kolejna
Piękna, ale ciekawa jestem tez tej drugiej :O)
OdpowiedzUsuńHmmm...będzie miała Diana trudny orzech do zgryzienia ;O)
Świetna wyszła- bardzo mi się podoba.Podziwiam pracę z przedmiotami o takich gabarytach. ja po uszyciu zwykłej pościeli tydzień przez tydzień ból w ramionach odczuwałam. Pozdrawiam cieplutko i czekam z niecęe olśniona i wykonaniem i pomysłowością.:)
OdpowiedzUsuńups. chochlik namieszał- miało być.... czekam z niecierpliwością na kolejną pracę, pewnie i przy niej zostanę olśniona wykonaniem i pomysłowością.....
OdpowiedzUsuńświetna;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńach, narzuta, marzenie odwieczne!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta już obecna i ciekawa jestem tej w wyobraźni...
kwadraty w patchworku są naprawde urocze i jak
OdpowiedzUsuńsybko sie je robi
Zachwycająca!!!!zazdroszczę ty Twoich pomysłów i zdolności szycia, pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńtaka prosta w formie a jaka śliczna!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, świetny uniwersalny wzór, no i perfekcja wykończenia :)
OdpowiedzUsuńNarzuta - marzenie. Bardzo klimatyczna.
OdpowiedzUsuńświetna!!!
OdpowiedzUsuńto teraz czekam na drugą, albo choć początku ciut:)
Cudo! Chciałabym umieć coś takiego uszyć ;-)
OdpowiedzUsuńPrześliczna!!! Świetnie dobrane kolorki:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cierpliwośc:))))ale efekt jest świetny:)))
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna narzuta, stonowana a jednocześnie wesoła,świetnie dobrałaś kolory.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMnie też się marzy niebieska, ale jeszcze nie mam konkretów, nawet w głowie, że o materiałach nie wspomnę.
OdpowiedzUsuńŚliczna jest. Szkoda, że nie urządzasz mojego pokoju ;)
OdpowiedzUsuńCudna kapa :)
Śliczna narzuta , czuję ,że następna będzie ostro konkurować z pierwszą .
OdpowiedzUsuńMoje łatki leżą pokrojone , czekam na wenę , czas i trochę więcej miejsca .
Pozdrawiam Yrsa
Super, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚliczna narzuta, w takich delikatnych kolorach. taka dziewczęca i idealnie pasuje do ścian :)
OdpowiedzUsuń