No i się zaczęło! Na początku tamtego tygodnia przyleciała do mnie przesyłka z dwoma słowniczkami - Kasiulka i AnetakamO. Ja własnie skończyłam xxx swój RR-ek, musiałam tylko dokonać wpis w zeszyciku. No i wzięłam się za drugi Kasiowy obrazek. Haftowało się go miło i dosć sprawnie i dlatego (podobnie jak wczesniej Kasia), stwierdziłam, że w dalszą drogę do Agnieszki (Ona i Ja) wyslę dwa RR-y - swój i Kasi. Już jest wszystko przygotowane, muszę tylko pójsć na pocztę;)
A tak oto prezentuje się mój słowniczek:
A tak Kasiulka:
bez back stitchy:
i już z konturkami:
całosć:
No to teraz mogę siadać do trzeciego obrazka, na Anety RR-ze:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Te słowniki są poprostu obłędne. Wszystkie, co do jednego :)
OdpowiedzUsuńoj, oj ale będę zawalona pracą.... swoje Bra dopiero kończę, a jeszcze dwa słowniki czekają, torebki i buty, a tu już kolejne dwa przybędą na kupkę :))))
OdpowiedzUsuńAle się cieszę :))
Piękniście!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzą Wam te słowniczki,małe hafciki ,a takie pocieszne:))
OdpowiedzUsuńSłowniczki obłędne - i dość szybko idą, jednym słowem UROCZE.
OdpowiedzUsuńI ciągle zadziwia mnie ogromna różnica w wyglądzie bez konturków i zakonturkowane.
Śliczne hafty.
OdpowiedzUsuńDobrze, znów Cię widzieć, martwiłam się już bardzo. Bardzo chciałam pochwalić kameę z poprzedniego wpisu!
OdpowiedzUsuńA u mnie się robi słowniczek torebek :)