wtorek, 5 marca 2019

380. Pasta SAL - luty

Dziś odsłona drugiego fragmentu haftu, który powstaje w ramach SAL-owej zabawy organizowanej przez Iskierkę. Moje spaghetti prezentuje się tak:
I razem ze styczniowym fragmentem:

9 komentarzy:

  1. Jak smakowicie! Śliczny haft, bardzo apetyczny,ale wbrew pozorom wcale niełatwy.Cieniowanie wymaga pracy, nad konturem też trzeba posiedzieć! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam :) i serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w moim co miesięcznym wzywaniu, mnóstwo nagród, fajna tematyka wyzwań, zapraszam -> http://ladyveroniquesavage.blogspot.com/2019/03/nad-brzegiem-wisy.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie się prezentuje:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Miam mniam, tylko usiąść do stolika i zjeść ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki smakowity makaronik:) Jej,ile tam tego żółtego w odcieniach było, z cztery kolory czy więcej? Ja się zawsze boję takiego "malowania" Jednak efekt wart zachodu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie przybywa potraw w twoim hafciku. Zakładam, ze teraz pod igiełkę poszły sztućce. Czekam na marcowy hafcik.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  7. Hafcik tak sugestywnie wygląda, że ślinka cieknie :-)))
    Pozdrawiam cieplutko z wiosenką :-)

    OdpowiedzUsuń