Jak smakowicie! Śliczny haft, bardzo apetyczny,ale wbrew pozorom wcale niełatwy.Cieniowanie wymaga pracy, nad konturem też trzeba posiedzieć! Pozdrawiam
Witam :) i serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w moim co miesięcznym wzywaniu, mnóstwo nagród, fajna tematyka wyzwań, zapraszam -> http://ladyveroniquesavage.blogspot.com/2019/03/nad-brzegiem-wisy.html
Jaki smakowity makaronik:) Jej,ile tam tego żółtego w odcieniach było, z cztery kolory czy więcej? Ja się zawsze boję takiego "malowania" Jednak efekt wart zachodu :)
Jak smakowicie! Śliczny haft, bardzo apetyczny,ale wbrew pozorom wcale niełatwy.Cieniowanie wymaga pracy, nad konturem też trzeba posiedzieć! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam :) i serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w moim co miesięcznym wzywaniu, mnóstwo nagród, fajna tematyka wyzwań, zapraszam -> http://ladyveroniquesavage.blogspot.com/2019/03/nad-brzegiem-wisy.html
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiam mniam, tylko usiąść do stolika i zjeść ;)
OdpowiedzUsuńJaki smakowity makaronik:) Jej,ile tam tego żółtego w odcieniach było, z cztery kolory czy więcej? Ja się zawsze boję takiego "malowania" Jednak efekt wart zachodu :)
OdpowiedzUsuńSmakowity hafcik!
OdpowiedzUsuńPięknie przybywa potraw w twoim hafciku. Zakładam, ze teraz pod igiełkę poszły sztućce. Czekam na marcowy hafcik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Pięknie wykonany hafcik.
OdpowiedzUsuńHafcik tak sugestywnie wygląda, że ślinka cieknie :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko z wiosenką :-)