poniedziałek, 8 czerwca 2015

Raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy!

W czasie mojego trzymiesięcznego milczenia, obok zwykłych codziennych obowiązków, udało mi się wygospodarować czas tylko dla siebie. Potrzebowałam odskoczni, chwil, które pozwolą mi się zrelaksować i przetrwać ten trudny okres przesilenia wiosennego. Udało mi się to doskonale, naładowałam akumulatory, a przy okazji poznałam niesamowite osoby.
Mam nadzieję, że tym wstępem wzbudziłam w Was odrobinę ciekawości:)
A cóż ja takiego robiłam u progu wiosny? Uczęszczałam na cykl warsztatów z "Baśniowego rękodzieła". Na tych warsztatach, oprócz poszerzenia swej wiedzy na temat słowiańskich tradycji i symboli, symboliki związanej z tworzeniem sztuki i rękodzieła, spróbowałam też swoich sił w różnych, nieznanych mi dotąd technikach rękodzielniczych, np. makramie, szydełkowaniu bawełnianym sznurkiem, powstałym z T-shirtów, no i przede wszystkim poznałam sztukę tworzenia tradycyjnych słowiańskich lalek motanek.
Jako, że warsztaty rozpoczęły się na początku marca, przed samym Dniem Kobiet, najpierw obaliłyśmy wszelkie mity dotyczące Baby Jagi, poznałyśmy jej funkcję w kulturze słowiańskiej oraz  znaczenie wszystkich symboli z nią związanych. Można by rzec, że Baba Jaga została dzięki temu odczarowana i zyskała zupełnie nowy wymiar.
Stworzyłyśmy też swoje Baby Jagi, tą samą techniką, jaką wykonuje się tradycyjne lalki motanki.
Przedstawiam Wam moją Babę Jagę:
Podoba Wam się?


11 komentarzy:

  1. Fantastyczny efekt warsztatów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki ma nos! Świetne musiały być te warsztaty, czekam na inne dzieła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Baba Jędza aż miło! Wszystko jest w niej jak trzeba :) Jak jeszcze przylepisz jej brodawkę na nosie, to już z pewnością nikt się do niczego nie przyczepi :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Warsztaty musiały być bardzo ciekawe...sama bym na coś takiego z chęcią poszła :)
    A Twoja Baba Jaga wyszła rewelacyjna <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Baba Jaga jako żywa :) Nikt nie może mieć wątpliwości kogo ta lalka przedstawia.

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie się ta Twoja Baba Jaga bardzo, bardzo podoba, no bo jak ma się nie podobać skoro jest uderzająco podobna do mnie:)))
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  7. Baba Jaga, jak żywa, a ten nos, nic dodać, nic ująć.

    OdpowiedzUsuń