czwartek, 17 grudnia 2020

429. Kartki bożonarodzeniowe

To już mój czwarty post w grudniu, całkiem niezły wynik;) A dziś chciałam Wam pokazać tegoroczne karteczki, które udało mi się przygotować z okazji Świąt Bożego Narodzenia i już wysłać. Niestety czasu starczyło tylko na pięć karteczek, ale i tak cieszę się, że po tegorocznej Wielkanocy, kiedy z wiadomych powodów, nie wysłałam żadnej kartki, wracam do tak lubianej przeze mnie tradycji. Jestem przekonana, że będzie tylko lepiej w tym temacie (na Święta Wielkanocne czeka już dziewięć kartek, a kolejne jeszcze pewnie powstaną:) Na karteczkach znalazły się urocze (moim zdaniem) "perminki", a główną robotę w ich wyglądzie zrobił wykrojnik, który posiadam od dwóch lat, a dopiero teraz pierwszy raz go wykorzystałam. To teraz prezentacja karteczek:
Serdecznie dziękuję też Kasi i Agatce, od których już dostałam kartki z życzeniami, a od Agatki dodatkowo piękną gwiazdeczkę, która zawiśnie na mojej choince. Karteczki, które otrzymuję wieszam co roku w kuchni nad stołem, w centralnym miejscu i zawsze kiedy na nie spoglądam to bardzo się cieszę i ciepło myślę o osobach, które mi je podarowały:))))
Eksponuję też inne prezenty, których trochę się nazbierało po tylu latach "blogowego życia" (kiedyś było intensywne). Na zdjęciu poniżej widać z prawej strony piękny wianuszek, który otrzymałam od Yrsy, w ramach "Jarzębinowej wymiany" organizowanej przez Marysię - Moteczka. Wianuszek ten jest też wspaniałą dekoracją świąteczną.

poniedziałek, 7 grudnia 2020

428. Czekoladowy SAL - cz. 9, 10 i 11

Dziś się będę chwalić:)) W ciągu ostatnich tygodni udało mi się nadrobić wszystkie zaległości w Czekoladowym SAL-u, który xxx w ramach zabawy organizowanej przez Iskierkę. I tak oto dokończyłam hafcik wrześniowy:
Wyszyłam fragment październikowy:
Powstał także hafcik listopadowy:
Tak prezentuje się sampler w obecnej chwili:
Do końca pozostały już tylko dwa słodkie elementy. Mam nadzieję, że praca nad nimi przebiegnie bez żadnych zakłóceń i pod koniec stycznia będę mogła się cieszyć gotowym samplerem.

czwartek, 3 grudnia 2020

427. Jesienny SAL - początek

Bardzo lubię jesień i bardzo lubię samplery:) Dlatego, kiedy na blogu Rudej Mamy zobaczyłam propozycję udziału w SAL-owej zabawie, której celem jest wykonanie jesiennego samplera, nie mogłam się oprzeć. Mam sporo rozpoczętych haftów, no i trochę zaległości w zabawach, ale raz się żyje. Jesienne i zimowe wieczory sprzyjają xxx i w weekendy jest teraz więcej czasu, bo nie ma prac ogrodowych. Tak więc jestem pozytywnie zmotywowana i mam nadzieję, że przyszłej jesieni będę miała nową dekorację w postaci ukończonego i oprawionego samplera. W związku z tym, że będę haftowałą cały sampler, a nie poszczególne jego elementy, jako oddzielne hafty (tak jak niektóre Uczestniczki zabawy), zaczęłam "od początku" czyli od lewego górnego rogu. No i tu pojawiły się schody, ponieważ okazało się, że brak mi niektórych mulin. Czekam na przesyłkę, a teraz prezentuję mój start, choć nie jest to ukończony element (a będą to przepiękne muchomorki). Kolejnym fragmentem będzie napis, mniej wymagający, więc mam nadzieję, że za miesiąc zaprezentuję dwa ukończone elementy. Dodam, że haftuję na aidzie 16ct w kolorze szarym.

środa, 2 grudnia 2020

426. Między nami kobietami, wyzwanie 5 - biżuteria

Tym razem zadanie wyznaczone przez Kasię, w ramach zabawy "Między nami kobietami", okazało się dla mnie bardzo trudne. Długo szukałam czegoś odpowiedniego do wyhaftowania, aby było spójne z wcześniejszymi haftami, no i wielkością pasowało na podkłądkę. Jakoś żaden wzór nie ujął mnie i nie zauroczył, a przecież bardzo lubię biżuterię, więc temat jest mi bliski. Ostatecznie zdecydowałam się na taki oto "kosztowny drobiazg":
Na razie nie oprawiony w szmatki, ponieważ maszyna głęboko schowana z powodu remontu.
Jeśli hafcik okaże się za mały na podkłądkę, to dorobię mu jakieś gustowne narożniki;) Mam szczerą nadzieję, że kolejne zadanie będzie łatwiejsze.