poniedziałek, 9 stycznia 2017

Fryderyk w bibliotece 2

Wolne chwile w okresie świątecznym oraz w czasie ostatniego weekendu poświęciłam Fryderykowi. Mimo, że samego Fryderyka jeszcze nie widać, to jestem bardzo zadowolona z efektów pracy, ponieważ już ok. 1/4 haftu za mną:)
No i jeszcze trochę lubelskiej zimy mam dla Was:)

7 komentarzy:

  1. Super Ci idzie? Jak Ci się wyszywa na czarnej kanwie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, z czarną kanwą jest trochę trudniej niż z jasną, ale przy dobrym świetle daję radę:)

      Usuń
  2. Przepiękne widoki :) Nareszcie zima, jaką lubię, chociaż podobno nie na długo, bo idzie plucha i wiatr :(
    Ciekawa jestem bardzo efektów haftowania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo już masz na kanwie :-)
    A zima i do mnie zawitała. I słoneczko :-)
    Pozdrawiam styczniowo :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pułeczka z książkami wyglada świetnie:-)
    Widoczki mroźne, ale piękne:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny ten haft, na czarnej kanwie prezentuje się zjawiskowo :)

    OdpowiedzUsuń