środa, 30 stycznia 2019

376. Choinka 2019 - styczeń

W związku z tym, że mam w domu dwa koty, ozdoby choinkowe muszą być u mnie nie tłukące. Dodatkowa kwestia jest taka, że od dawna marzy mi się choinka ubrana tylko w rękodzielnicze ozdoby. W tym roku prawie udało mi się to osiągnąć (tylko łańcuchy nie są hand made), ale miałam małą choineczkę, a w przyszłości chciałabym większą;) Nie pozostaje więc nic innego, tylko zakasać rękawy i już od początku roku rozpocząć produkcję ozdób choinkowych:) Świetną okazję ku temu stworzyła Kasia organizując zabawę Choinka 2019, do której się oczywiście przyłączyłam.
W styczniu powstała pierwsza bombeczka z bałwankiem:

W planach mam cały cykl takich bombeczek, może 10, może 12 - każdego miesiąca jedna, a jak czasu wystarczy to jeszcze coś dodatkowego. Hafciki są malutkie, wiec mam nadzieję, że plan minimum zrealizuję, a za rok, na choince będę miała 12 nowych ozdób:)

piątek, 25 stycznia 2019

Pasta SAL - styczeń

W 2019 roku planuję xxx dwa nowe hafty - sampler makaronowy, który będę wyszywała w ramach blogowego SAL-u. Pierwsza część została wykonana, więc ją tu prezentuję:
Haftuję na aidzie rustico 16 ct.
Drugi haft to Cookie time - ciasteczkowy samplerek, który w obecnej chwili jest na takim etapie:
I tu też aida rustico 16 ct.
Jeśli uda mi się te dwa hafty ukończyć w 2019 roku, to będę miała trio, ponieważ kilka lat temu w ramach lubelskiego RR-a powstał Tea time.

niedziela, 13 stycznia 2019

Wyzwanie czytelnicze 2019

Przez ostatnie dwa lata brałam udział w Wyzwaniu Czytelniczym 3650 stron, organizowanym przez Kreatywną Jacewiczówkę. W 2017 roku udało mi się przeczytać 4467 stron - szczegóły tu, a w 2018 - 7228 stron - szczegóły tu. Idąc za ciosem postanowiłam sama sobie postawić wyzwanie na bieżący rok, a jest nim 10000 stron w 2019 roku. Nie wiem czy mi się uda osiągnąć taki wynik, ale na pewno będę próbowała. A szczegóły realizacji tego wyzwania, czyli ilość przeczytanych książek i stron będę dokumentowała poniżej.


1. Adrianna Trzepiota "Sekretna zima Jaśminy" - 286 stron (286 stron),
2. Adrianna Trzepiota "Amulet Jaśminy" - 361 stron (647 stron),
3. Marta Alicja Trzeciak "Dwadzieścia siedem snów" - 330 stron (977 stron),
4. Janina Lesiak "Miłosna kareta Anny J." - 213 stron (1190 stron),
5. Edyta Świętek "Nowe czasy. przeminą smutne dni" - 376 stron (1566 stron),
6. Katarzyna Puzyńska "Rodzanice" - 552 strony (2118 stron),
7. Ryszard Ćwirlej " Śmiertelnie poważna sprawa" - 478 stron (2596 stron),
8. Joanna Łańcucka "Stara Słaboniowa i spiekładuchy" - 445 stron (3041 stron),
9. Katerina Tuckova "Boginie z Zitkovej" - 438 stron (3479 stron),
10. Aleksandra Rozmus "Okrutnik. Dziedzictwo krwi" - 327 stron (3806 stron), 
11. Ałbena Grabowska "Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli" - 296 stron (4102 strony),
12. Ildefonso Falcones "Katedra w Barcelonie" - 700 stron (4802 strony),
13. Ałbena Grabowska "Stulecie Winnych. Ci, którzy wierzyli" - 322 strony (5124 strony),
14. Katarzyna Berenika Miszczuk "Jaga" - 410 stron (5534 strony),
15. Beth Underdown "Czarownice z Manningtree" - 370 stron (5 904 strony),
16. Iwona Kienzler "Maria Konopnicka rozwydrzona bezbożnica" - 241 stron (6145 stron),
17. Katarzyna Puzyńska "Pokrzyk" - 600 stron (6745 stron),
18. Matt Rees "Ostatnia aria Mozarta" - 360 stron (7105 stron),
18. 

niedziela, 6 stycznia 2019

TUSAL 2019 - start

Miałam już nie brać udziału w tej zabawie, bo nigdy nie udało mi się opublikować wszystkich zdjęć słoiczków w terminach nowiu. Ale zbieranie resztek do słoiczków weszło mi już w nawyk i robię to ciągle. Pomyślałam więc, że w tym roku jednak się zgłoszę do TUSAL-owej zabawy, którą prowadzi Agata. Może zwiększy to trochę moją aktywność blogową. Na pewno zaś zyskam kolejny przyozdobiony słoiczek;) Dziś TUSAL-owy słoiczek jeszcze w surowym stanie, ale już pomysł na jego dekorację jest:)  A w słoiczku pierwsze niteczki z zaczętego właśnie haftu, który będzie powstawał w tym roku w ramach innej blogowej zabawy Pasta SAL, prowadzonej przez Iskierkę.

sobota, 29 grudnia 2018

Choinka

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze dotyczące moich zwierzaczkowych bombek:))) Dziś pokażę całą moją tegoroczną choinkę. Jest ona ubrana w nietłukące się ozdoby, co było bardzo dobrym posunięciem, gdyż każdej nocy pozyskiwane są z niej zabawki do kocich szaleństw;) Wszystkie ozdoby (oprócz łańcucha) są wykonane ręcznie, w większości przeze mnie, ale nie tylko.
W tym roku, oprócz bombek z moimi zwierzakami, wykonałam też trzy ozdoby decu, po raz pierwszy stosując sztuczny śnieg. Efekt bardzo mi się podoba, dlatego w przyszłym roku zrobię więcej takich bombek, może także na prezenty gwiazdkowe dla rodzinki.
Dziękuję też pięknie Janeczce za wielkiej urody karteczkę i życzenia:)

sobota, 22 grudnia 2018

Bombki spersonalizowane;)

Jeszcze w listopadzie zobaczyłam u Danusi, w Ściborówce piękne bombki z kotkami. Pod ich wpływem, zrodził się w mojej głowie pomysł stworzenia bombek z naszymi kotkami. Powoli powstawały hafciki, które potem oprawiłam za pomocą kolorowych wstążek w tzw. karczoszki. Zdjęcia wykonane dzisiejszego poranka na nie ubranej jeszcze jodełce:)
Musiała też powstać bombka z Brunem, bo choć go już z nami nie ma, to cięgle jest obecny w naszych myślach, sercach, rozmowach...
Wszystkie trzy razem:
I jeszcze z drugiej strony:
Dziękuję serdecznie za piękne kartki i życzenia, które do mnie dotarły w ostatnich dniach:
Ani:
Marysi, od której dostałam też cudne serduszko z frywolitką:
Życzę owocnych przygotowań przedświątecznych, ja też do takowych zmykam:)))

wtorek, 18 grudnia 2018

Coraz bliżej święta

A ja mam zapalenie gardła, antybiotyk i zupełny brak siły:( Leżę w łóżku i nawet książki nie mogę poczytać, bo od razu zasypiam. A miałam tyle planów związanych z przygotowaniami do świąt. Jednak nie wszystko da się przewidzieć i zaplanować....
Żeby uderzyć w trochę bardziej optymistyczne tony pokażę przepiękną karteczkę, jaką otrzymałam od Agatki:)
Jeszcze raz pięknie dziękuję:))))
Karteczki ode mnie, dzięki mojemu mężowi wczoraj poleciały do adresatek.
Wkrótce zaprezentuję jedyny świąteczny projekt, który uda mi się zrealizować, a którym zajmuję się w wolnych chwilach już od listopada. Dotyczy on tegorocznej choinki, które czeka spokojnie na swoją kolej na balkonie (też zasługa męża i synusia:).
Na koniec najnowsze zdjęcie Frycka:)
I jeszcze prace Świetlicowego koła origami, które prowadzę (udało mi się powiesić jeszcze przez chorobą):
Życzę Wam dużo zdrowia i sił w tym przedświątecznym czasie:)