W roku 2016 postanowiłam wytoczyć wojnę UFO-kom. Świetnie się złożyło, że nie będę w tej walce osamotniona, ponieważ na blogu
Krzyżykowe szaleństwo, Katarzyna ogłosiła UFO-kowy rok. Będzie to oczywiście rok kończenia UFO-ków. U mnie niedokończonych prac xxx dostatek. Mam nadzieję, że choć część uda mi się sfinalizować w 2016 roku.
Na pierwszym miejscu jest Jan Paweł II. Po cichu marzę, żeby skończyć ten haft na kwiecień, kiedy to przypada rocznica kanonizacji, ale jak to będzie, to czas pokaże.
Haft ostatnio prezentowany w lecie. Od niego zaczynam kończenie UFO-ków, ale będę przeplatać innymi.
Kolejne zaczęte i porzucone w lecie, z powodu braku czasu to SAL-owe cytrusy i warzywa:
I już bym była zadowolona, gdybym w 2016 roku te prace ukończyła. Muszę bowiem mierzyć siły na zamiary, a od lutego kolejna podyplomówka mnie czeka, a co się z tym wiąże dodatkowe obowiązki.
Ale jakby mi czas pozwolił to w kolejce czekają:
Christmas Carol Sampler:
Oj, chciałabym mieć ten haft skończony i oprawiony na przyszłe święta Bożego Narodzenia.
Wisteria - już tak nie dużo zostało:
Kalendarz Lizzy Kate - brakuje mi 6 miesięcy od maja do września i grudzień.
Wśród UFO-ków mam jeszcze "robalki":
Kalendarz adwentowy:
Miniatury Klimta:
I pewnie jeszcze coś by się znalazło, jak choćby zaczęte tylko Rozety.
UFO-ków wystarczy mi więc na kilka lat. Ale mam nadzieję, że tegoroczna walka będzie owocna. Trzymajcie kciuki!