piątek, 12 lutego 2016

UFOK-owy rok - raport styczniowy

W styczniu pracowałam nad Wigilijną opowieścią. Sampler trafił do szuflady po tym, jak pomyliłam nitkę. Wiele elementów haftuje się tu podwójną nitką w dwóch różnych kolorach. I właśnie jeden z odcieni pomyliłam xxx przy sztucznym świetle. W dzień okazało się, że prawie cała kamieniczka po lewej stronie jest do wyprucia. Wiadomo, że to nic przyjemnego, a na lnie to podwójnie. I haft trafił do szuflady. Na szczęście pomyłka została już wypruta, a na dodatek pojawiło się kilka nowych elementów. To teraz zdjęcia:






8 komentarzy:

  1. Cieszę się, że wróciłaś do samplera! Już niedużo zostało. Zobaczysz, jak wyprasujesz i oprawisz, będziesz zadowolona, że się z nim przeprosiłaś :) Wśród moich haftów ten chyba jak na razie króluje, przynajmniej jeśli o mnie chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. prucie....bleee, nikt tego nie lubi...
    wychodzą xxx pięknie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ piękne, ciepłe kolory!
    Cudownie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny haft. Dobrze, że wrócił do łask.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie to będzie piękne. Haftuj i pokazuj!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny sampler się zapowiada, choć na pierwszy rzut oka widać..jaki jest pracochłonny !
    Mam nadzieję,że wkrótce pokażesz nam kolejną odsłonę:)
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo krzyżyczków już masz za sobą.
    Dobrze, że postanowiłaś ukończyć ten hafcik - obrazek cudny będzie:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń