wtorek, 2 lutego 2021
433. Babski rok i adwentowy kalendarz
Teraz już jestem pewna, że gdyby nie te blogowe zabawy, to by mnie już tu nie było. Dziś po kilkugodzinnej plenarce biegnę, aby udokumentować swoje hafciarskie mini dokonania, częściowo spóźnione. Takie życie... A hafciki wykonane już dawno, tylko czasu zbrakło na napisanie posta... Niemniej jednak jeszcze dokumentuję swoje hafciarskie poczynania. Mam nadzieję, że będzie lepiej...
A teraz konkrety - Babski rok - 7, "lustereczko, powiedz przecie..."
No i jeszcze spóźnione elementy do Kalendarza adwentowego Splocika, choć wykonane już kilka tygodni temu. Styczniowym zadaniem było wykorzystanie motywu bałwanka, renifera i skarpety:
Etykiety:
Boże Narodzenie,
Haft xxx,
Kalendarz adwentowy,
Między nami Kobietami,
Zabawy
niedziela, 10 stycznia 2021
432. Czekoladowy SAL, cz. 12, UFOK-i i plany na 2021 rok
Dziś znów będzie hurtowo, ale tak trochę w jednym temacie - co zamierzam zdziałać w kwestii xxx w 2021 roku.
Najpierw zaprezentuję przedostatni hafcik w ramach Czekoladowego SAL-u, prowadzonego przez Iskierkę. Do wyhaftowania został już tylko jeden motyw i mam nadzieję, że za miesiąc będę mogła pochwalić się ukończoną pracą.
W 2021 roku będę kontynuowała udział w dwóch zabawach hafciarskich - Babski rok, którego pomysłodawczynią jest Kasia z bloga Krzyżykowe szaleństwo. W tej zabawie jesteśmy już po półmetku, czyli finiszować będziemy na początku wakacji:) Druga blogowa zabawa to wspólne haftowanie Jesiennego SAL-u, a organizatorką jest Sylwia prowadząca blog Ruda Mama i jej pasje.
No i UFOK-i. W tamtym roku prawie nic się w tym temacie nie działo. Dlatego w tym roku niedokończone hafty będą priorytetem. Tak się złożyło, że Kasia w tym roku także postanowiła wypowiedzieć wojnę UFOK-om, więc przyłączam się do wspólnych działań, bo to zawsze przynosi lepsze efekty.
W tym roku do tej UFOK-owej walki podejdę trochę inaczej. Nie będę tworzyła listy wszystkich moich niedokończonych haftów, bo sama nie jestem pewna, czy wszystkie doczekają się kiedykolwiek ukończenia. W przypadku niektórych, myślę, że to nie jest ich czas, że jeszcze trochę muszą poczekać na swoją kolej. A na celownik w tym roku biorę dwa:
1. Brzozy - nie zostało wiele do dokończenia, więc to prawie pewniak;)
2. Matka Boska Fatimska (zdjęcie sprzed roku, nie pamiętam, czy w ciągu tego roku postawiłam jakieś xxx w tym hafcie, na pewno nie miało to miejsca w ostatnim półroczu. Gdy wygrzebię haft z otchłani szuflady i okaże się, że jest więcej xxx, to uaktualnię zdjęcie) - tu wprost przeciwnie, do końca jest jeszcze dużo pracy, ale każdy postęp mnie ucieszy.
No i na tym planowanie hafciarskiego roku 2021 miało się zakończyć. Ale na kilku blogach ostatnio przeczytałam takie refleksje Hafciarek, że takie skupianie się głównie na UFOK-ach szybko powoduje utratę motywacji, przyjemności z haftowania i zapału. Aby tego uniknąć postanowiłam jednak dorzucić coś nowego na nowy rok. Wygrała propozycja Splocika - Kalendarz adwentowy:) Mam już jeden zaczęty taki kalendarz, ale on jeszcze musi poczekać na ukończenie, to jeszcze nie jego czas;)
To tyle jeśli chodzi o moje hafciarskie plany. Na pewno powstaną też małe hafciki na kartki okolicznościowe, ale to już bez większych planó, co mi w danej chwili w duszy zagra. Wiem, że dla niektórych z Was to śmiesznie mało. Ale ja w tym roku postanowiłam być w tej kwestii realistką. Od wczesnej wiosny na pierwszym planie znajdą się moje eksperymenty ogrodnicze - próbuję, doksztacam się, no i będę działać na sporo większym areale, bo już nie tylko działka ogrodnicza w mieście, ale też zaczątki mojego prawdziwego ogrodu (na razie warzywnik) obok budującego się domu na wsi. Z myślą o tym miejscu tworzę też niektóre hafty:)))
Pozdrawiam wszystkich, którzy dotrwali do końca tego posta i życzę twórczej i satysfakcjonującej pracy rękodzielniczej w 2021 roku.
niedziela, 3 stycznia 2021
431. Jesienny SAL cz.2
Przyznaję, że nie dokończyłam muchomorka, ale napis wykonałam, czyli do przodu:)
Haftuję na szarej kanwie 16 ct, zdjęcie nie oddaje prawdziwych kolorów.
Podoba mi się w tym SAL-u, że sama mogę wybierać motyw/fragment, który w danym miesiącu będę xxx. To bardzo wygodne, zważywszy na czas urlopu, nasilonych obowiązków w pracy lub w specyfiki hobby (ogrodnictwo). Ja już sobie rozplanowałam motywy, dostosowując je do swoich możliwości i czasu,mam nadzieję, że wszystko zakończy się sukcesem.
sobota, 2 stycznia 2021
430.Podziękowania, życzenia i 6 część Babskiego roku
Zacznę od końca, czyli od zabawy "Babski rok" organizowanej przez Kasię. To już półmetek! Wszystkie hafty udało mi się wykonać na bieżąco, w terminie, choć nie wszystkie zostały oprawione/wykorzystane. Moim celem jest wykonanie podkładek pod kubki/filiżanki i bieżniczka do kompletu. Jeszcze nie zdecydowałam, czy podkładek będzie 6 czy 7, a w bieżniczku hafcików 5 czy 6. Na razie chyba poczekam i na koniec popróbuję, poprzymierzam różne wersje i zadecyduję. A oto hafci numer 6 - torebka:
Chcę też serdecznie podziękować blogowym Koleżankom, Znajomym, które przysłały mi przepiękne kartki wraz z życzeiami świątecznymi. Pięknie dziękuję: Janeczce, Chrannie, Ani, i Moteczkowi, któty oprócz karteczki obdarował mnie takim oto cudownym prezentem:
Dziękuję serdecznie! Składam też najlepsze życzenia na Nowy 2021 Rok. Przede wszystkim zdrowia, powrotu do normalności, siły, nadziei i pomimo wszystko radości!
Etykiety:
Boże Narodzenie,
Haft xxx,
Kartki,
Między nami Kobietami,
Zabawy
czwartek, 17 grudnia 2020
429. Kartki bożonarodzeniowe
To już mój czwarty post w grudniu, całkiem niezły wynik;)
A dziś chciałam Wam pokazać tegoroczne karteczki, które udało mi się przygotować z okazji Świąt Bożego Narodzenia i już wysłać.
Niestety czasu starczyło tylko na pięć karteczek, ale i tak cieszę się, że po tegorocznej Wielkanocy, kiedy z wiadomych powodów, nie wysłałam żadnej kartki, wracam do tak lubianej przeze mnie tradycji. Jestem przekonana, że będzie tylko lepiej w tym temacie (na Święta Wielkanocne czeka już dziewięć kartek, a kolejne jeszcze pewnie powstaną:)
Na karteczkach znalazły się urocze (moim zdaniem) "perminki", a główną robotę w ich wyglądzie zrobił wykrojnik, który posiadam od dwóch lat, a dopiero teraz pierwszy raz go wykorzystałam.
To teraz prezentacja karteczek:
Serdecznie dziękuję też Kasi i Agatce, od których już dostałam kartki z życzeniami, a od Agatki dodatkowo piękną gwiazdeczkę, która zawiśnie na mojej choince. Karteczki, które otrzymuję wieszam co roku w kuchni nad stołem, w centralnym miejscu i zawsze kiedy na nie spoglądam to bardzo się cieszę i ciepło myślę o osobach, które mi je podarowały:))))
Eksponuję też inne prezenty, których trochę się nazbierało po tylu latach "blogowego życia" (kiedyś było intensywne). Na zdjęciu poniżej widać z prawej strony piękny wianuszek, który otrzymałam od Yrsy, w ramach "Jarzębinowej wymiany" organizowanej przez Marysię - Moteczka. Wianuszek ten jest też wspaniałą dekoracją świąteczną.
poniedziałek, 7 grudnia 2020
428. Czekoladowy SAL - cz. 9, 10 i 11
Dziś się będę chwalić:)) W ciągu ostatnich tygodni udało mi się nadrobić wszystkie zaległości w Czekoladowym SAL-u, który xxx w ramach zabawy organizowanej przez Iskierkę.
I tak oto dokończyłam hafcik wrześniowy:
Wyszyłam fragment październikowy:
Powstał także hafcik listopadowy:
Tak prezentuje się sampler w obecnej chwili:
Do końca pozostały już tylko dwa słodkie elementy. Mam nadzieję, że praca nad nimi przebiegnie bez żadnych zakłóceń i pod koniec stycznia będę mogła się cieszyć gotowym samplerem.
czwartek, 3 grudnia 2020
427. Jesienny SAL - początek
Bardzo lubię jesień i bardzo lubię samplery:) Dlatego, kiedy na blogu Rudej Mamy zobaczyłam propozycję udziału w SAL-owej zabawie, której celem jest wykonanie jesiennego samplera, nie mogłam się oprzeć. Mam sporo rozpoczętych haftów, no i trochę zaległości w zabawach, ale raz się żyje. Jesienne i zimowe wieczory sprzyjają xxx i w weekendy jest teraz więcej czasu, bo nie ma prac ogrodowych. Tak więc jestem pozytywnie zmotywowana i mam nadzieję, że przyszłej jesieni będę miała nową dekorację w postaci ukończonego i oprawionego samplera.
W związku z tym, że będę haftowałą cały sampler, a nie poszczególne jego elementy, jako oddzielne hafty (tak jak niektóre Uczestniczki zabawy), zaczęłam "od początku" czyli od lewego górnego rogu. No i tu pojawiły się schody, ponieważ okazało się, że brak mi niektórych mulin. Czekam na przesyłkę, a teraz prezentuję mój start, choć nie jest to ukończony element (a będą to przepiękne muchomorki). Kolejnym fragmentem będzie napis, mniej wymagający, więc mam nadzieję, że za miesiąc zaprezentuję dwa ukończone elementy.
Dodam, że haftuję na aidzie 16ct w kolorze szarym.
Subskrybuj:
Posty (Atom)