W związku z tym poczyniłam też pewne zmiany w hafciarskich planach na 2017 rok. Otóż po ukończeniu Fryderyka w bibliotece, na mój tamborek wskoczą Przyprawy, a więc trzeci samplerek do komletu z cytrusami i warzywami. Bardzo chciałabym, aby to trio zawisło u mnie w kuchni i to jak najszybciej:)
A jeżeli chodzi o walkę z UFOK-ami, to za cel następnej bitwy przyjmuję Kalendarz Lizzy Cate. Do zrobienia pozostały cztery hafciki i do uszycia siedem wafelków.
A na koniec wiosna na mojej działce:
szafirki:
omieg wschodni:
bergenia sercolistna:
miodunka pstra:
narcyzy:
smardze:
pierwszy wiosenny bukiet: