środa, 16 maja 2012

Hurtowo

Mało tu się ostatnio udzielam, ale cały czas coś tam robótkuję;)

Wykonałam kolejny hafcik w ramach RR-a lubelskiego (nawet tym razem zrobiłam zdjęcie;):


 Z quillingowych elementów powstały takie oto karteczki:


A na koniec coś, co chyba Was najbardziej zdziwi - spróbowałam swoich sił w pierwszym starciu z wikliną papierową. Efektem jest taki kubeł:




sobota, 5 maja 2012

Kołderkowy RR szyciowy

Dziś prezentuję kolejne bloki w ramach szyciowego RR-a, w którym biorę udział na kołderkowym forum. Ja miałam wykonać blok - domek dla ptaków:

A sama dostałam różyczkę do mojego ogródka:


Piękna jest ta różyczka!!!!!

piątek, 27 kwietnia 2012

Grandmother`s Flower Garden 1

Niedawno wspominałam, że zaczęłam nowy patchworkowy projekt. Tak całkiem nowy to on już dla mnie nie jest, ponieważ postanowiłam go uszyć jakieś dwa lata temu;) Rok temu mąż nawycinał mi sześciokątnych kartoników i tak wszystko leżało i nabierało mocy. W miedzyczasie gromadziłam odpowiednie szmatki. Któregoś wieczory stwierdziłam, że zacznę. No i mnie wciągnęło! Powstały dwa kwiaty do babcinego ogrodu. Szycie oczywiście ręczne!


czwartek, 26 kwietnia 2012

ZODIACSTARS 3

W tym projekcie jestem trochę do tyłu, ale mam nadzieje, że wkrótce wszystko nadrobię:)
Dziś prezentuję trzeci znak Zodiaku, czyli Ryby:

I tym sposobem mam uszyte trzy najważniejsze dla mnie znaki: męża i dzieci:)

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Gęsi patchwork - finał!

Oto "gęsina" w pełnej krasie:) Fotki robione w sobotę na działce - piękna była pogoda (w przeciwieństwie do dzisiejszej).





Tu troszkę pikowanek z bliska. Pikowałam gęsi dookoła po szwach i takie kwadraciki miedzy nimi. Wzór blogów wybrałam prosty, tradycyjny, to i pikowanie też:

niedziela, 22 kwietnia 2012

TUSAL 4/12

I znów minął kolejny miesiąc. Tym razem w moim słoiczku przybyło zawartości, głównie niteczek z zakończania gęsiej kołdry. Jest ona już gotowa, obfotografowana i jutro ją tu zaprezentuję:) Zaczęłam też nowy patchworkowy projekt - o tym także wkrótce:)
A teraz słoiczek:

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Pokręciło mnie

A wszystko to przez Elę, która mnie zaraziła w czasie ostatnich odwiedzin;) Na szczęście nie chodzi o żadne choróbsko, ale o quilling. Nie mogąc się doczekać na różne quillingowe przydasie zakupione w jednym z internetowych sklepów, nacięłam trochę paseczków i zaczęłam kręcić, zwijać i przyklejać. Oto pierwsze efekty (proszę o wyrozumiałość, bo to mój debiut):