Dziś nadszedł czas na pierwszą odsłonę tegorocznej TUSALowej zabawy zorganizowanej przez Cyber Julkę.
Oto mój słoiczek, na razie jeszcze bez pokryweczki, która jest w trakcie ozdabiania:
Troszkę szyłam, troszkę haftowałam i już tyle niteczek naprodukowałam;) Ciekawe, czy ten słoiczek wystarczy mi na cały rok?
jak jeszcze nie zaczęłaś robić wieczka, to poczekaj... ja niebawem wrzucę kursik na takie wypukłe :) jak robiłam... no chyba że wiesz jak :)
OdpowiedzUsuńja chętnie skorzystam :) co prawda mam już wieczko, ale kursik chętnie odbędę :);
Usuńno ja chyba tez wystawię bez wieka..
OdpowiedzUsuńjak w takim tempie będzie ci przybywało nitek, to chyba będziesz musiała wymienić słoik na jakiś 5. litrowy :)
OdpowiedzUsuńJa mam słoik gotowy, ale też mam dylemat czy wszystko do grudnia mi się do niego zmieści...chyba, że znów mnie bezwenie dopadnie ;O)
OdpowiedzUsuńSuper. Powodzenia w dalszym uzupełnianiu słoiczka:)
OdpowiedzUsuńSporo niteczek nazbierałaś :) Ja też czekam na kursik jak zrobić wieczko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
choc bez wieczka to jednak sloiczek sie zapelnia...
OdpowiedzUsuńHi hi w tym tempie to już w czerwcu będziesz zmieniać na pięciolitrowy:)))
OdpowiedzUsuńJestem po wrażeniem Twojego styczniowego "urobku":))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam