Wkrótce schowam wielkanocne ozdoby. Bez tych czerwonych kurek i zajączków na pisankach, bez serwety w pisanki, zrobi się w mojej kuchni trochę smutno. Wiec, aby temu zapobiec postanowiłam wyhaftować sobie taka całoroczną kurkę:) Jak tylko zobaczyłam wzór, od razu wiedziałam, że muszę ją mieć. No i zaczyna się powoli wyłaniać na aidzie Rustico 16ct.
Jak już widać, oprócz bieli i czerwieni, kurka przybrana będzie też w szarości.
już teraz wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Zapowiada się interesująco:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kury, a Twoja zapowiada się ciekawie. Możesz mi zdradzić gdzie wzór można dostać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny wzorek ;o) Kura będzie boska ;o)
OdpowiedzUsuńJa mam swoje żywe w ilości szt. 20 więc mi wystarczy :O)
OdpowiedzUsuńAle te Twoje nieziemsko mi się podobają :O)
mmmm, taka porcelanowa kurka - super!
OdpowiedzUsuńsłodziutka ona!
OdpowiedzUsuńsłodziutka ona!
OdpowiedzUsuńJak na razie wygląda bardzo obiecująco :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że magnesy na lodówce zostały?
ślicznie wychodzi..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo będzie bardzo "elegancka" kura:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
Kurka będzie świetna ;)
OdpowiedzUsuńTo będzie fajna kurka , zapraszam do mnie na konfiturę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft.
OdpowiedzUsuńNo, no ciekawam całości :)
OdpowiedzUsuńhttp://irbisek.blogspot.com/
Taka patchworkowa , zapowiada się interesująco .
OdpowiedzUsuńpodziwiam i pozdrawiam Yrsa