Własnie skończyłam szyć wierzch usmiechowej kołderki, od razu więc pokazuję:) Wymysliłam sobie żeby te piękne księżniczki oprawić w korony. Mam nadzieję, że mój zamysł się powiódł i widać, co szyjąca miała na mysli;)
A od razu widać zamysł projektanta. Ty to masz pomysły, a mnie to tylko paski jako tako wychodzą :( Chyba musze częściej siadać do maszyny, bo nigdy mi trójkąty nie wyjdą ;) Kołderka cudna!!!
Dziękuję za te miłe komentarze:) Mam nadzieję, że kołderka, już gotowa spodoba się także Oliwii:) Kiniu, spokojnie, jak to się mówi: "nie od razu Kraków zbudowano";) Trzeba próbować, szyć, uczyć się na błędach. A jakbyś potrzebowała korepetycji, to znasz drogę do Lublina;)
Kołderka to po prostu cudeńko. Dodam jeszcze opinię eksperta (moja 8-letnia siostra): "Ja chcę taką kołderkę!!! Proszę! Proszę! Kup mi! Zrób mi!" Myślę, że ta opinia mówi sama za siebie ;) Gratuluję wspaniałego pomysłu! Zapraszam: http://irbisek.blogspot.com/
Bardzo piękna kołderka i śliczne tkaniny , a hafty powalające , wykonanie perfekcyjne , włożyłaś w to dużo pracy , ale jeszcze więcej serca -szczerze podziwiam .Pozdrawiam Yrsa
Oliwia bardzo się ucieszyła jest to jej najlepsza kołderka najchętniej nie rozstawała by się z nią nawet na moment to zasługa kochanych cioć którym serdecznie dziekujemy
slicznie wyszla:))
OdpowiedzUsuńgratuluje!
A od razu widać zamysł projektanta.
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły, a mnie to tylko paski jako tako wychodzą :(
Chyba musze częściej siadać do maszyny, bo nigdy mi trójkąty nie wyjdą ;)
Kołderka cudna!!!
przecudna!!! taka delikatna i wyjatkowo dziewczęca:)
OdpowiedzUsuńSzyjąca spisała się na medal. Kołderka jest piękna.
OdpowiedzUsuńOd razu te korony zobaczyła :), fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńDziękuję za te miłe komentarze:) Mam nadzieję, że kołderka, już gotowa spodoba się także Oliwii:)
OdpowiedzUsuńKiniu, spokojnie, jak to się mówi: "nie od razu Kraków zbudowano";) Trzeba próbować, szyć, uczyć się na błędach. A jakbyś potrzebowała korepetycji, to znasz drogę do Lublina;)
piękna kołderka i na pewno będzie wywoływać uśmiech na twarzy Oliwii
OdpowiedzUsuńpiękna kołderka
OdpowiedzUsuńEduś czy ty wszywasz runo do środka?
Jak księżniczki, to i korony obowiązkowo muszą być:))
OdpowiedzUsuńKołderka ślicznie skomponowana i uszyta - Oliwka napewno będzie szczęśliwa.
Pozdrawiam
Kapitalnie wyszła ta kołderka:) Jest świetna:)
OdpowiedzUsuńAgajaw, między wierzch, a spodni materiał (w jednym kawałku) daję ocieplinkę, a potem to wszystko przepikuję.
OdpowiedzUsuńKołderka to po prostu cudeńko. Dodam jeszcze opinię eksperta (moja 8-letnia siostra): "Ja chcę taką kołderkę!!! Proszę! Proszę! Kup mi! Zrób mi!" Myślę, że ta opinia mówi sama za siebie ;) Gratuluję wspaniałego pomysłu!
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://irbisek.blogspot.com/
kołderka śliczność!
OdpowiedzUsuńIrbisku, cieszę się strasznie z opinii Twojej siostry, tym bardziej, że Oliwia też ma 8 lat:)
OdpowiedzUsuńNie dość, że piękny pomysł, to jeszcze wykonanie powalające. No po prostu cudo. Nie mam słów podziwu.
OdpowiedzUsuńBardzo piękna kołderka i śliczne tkaniny , a hafty powalające , wykonanie perfekcyjne , włożyłaś w to dużo pracy , ale jeszcze więcej serca -szczerze podziwiam .Pozdrawiam Yrsa
OdpowiedzUsuńCudna kołderka! Dobrze, że bratanica przestała przy mnie się kręcić, bo problem lekki bym miała :-)
OdpowiedzUsuńeda-1 śliczna kołderka:) pomysł rewelacyjny i Oliwii na pewno się spodoba!!!:)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł. Kołderka jest cudna !!! Fantastycznie dobrana tkanina da haftów , cudo !!! Kiedy jak tak będę umiała szyć ??? Chyba nigdy.
OdpowiedzUsuńOliwia bardzo się ucieszyła jest to jej najlepsza kołderka najchętniej nie rozstawała by się z nią nawet na moment to zasługa kochanych cioć którym serdecznie dziekujemy
OdpowiedzUsuńStrasznie dziękuję za ten komentarz, cieszę się bardzo, że Oliwia jest zadowolona i lubi swoją kołderkę:)))) Uściski dla Oliwii:)
OdpowiedzUsuń