Lawendowo, bo zrobiłam sobie w sobotę lawendowe mydełka:) Na wielu blogach już widziałam takowe, więc i ja zapragnęłam zafundować sobie tę odrobinę luksusu:)
Mydło Biały wielbłąd starłam na tartce jarzynówce do rondelka, dodałam odrobinę wrzątku. Rondelek włożyłam do garnka z gotującącą się wodą i dosć często mydełko mieszałam. Kiedy się już rozpusciło dodałam kilka kropli olejku zapachowego (niestety nie miałam wielkiego wyboru, więc zdecydowałam się na szałwię) sporo kwiatu lawendy i troszkę płatków owsianych. Wymieszałam, przełożyłam masę do foremek i wyniosłam na balkon, żeby zastygło.
Szafirowo z powodu niespodzianki jaką sprawiła mi Aneladgam:)
Zdziwiłam się dzis bardzo widząc w drzwiach listonosza z przesyłką, ponieważ żadnej się nie spodziewałam. A to Madzia zrobiła mi "parapetówkowy" prezent z okazji nowego miejsca blogowania:) Dostałam slicznego xxx szafirka umieszczonego w podkładce pod kubek i niesamowicie wzruszający, osobisty list. Madziu sprawiłas mi niesamowitą radosć i cudowną niespodziankę! Dziękuję Ci pięknie! Codziennie rano, pijąc kawę będę sobie przypominała tą przemiłą chwilę:)
I jeszcze wiadomoć z ostatniej chwili!
Zapisałam się na staniczkowy RR u Ewy. Już się cieszę, bo od dawna miałam na tą zabawę ochotę! Jakby ktos jeszcze był chętny, to chyba jeszcze wolne miejsce zostało:)
ale fajnie te mydełka wyglądają :) nic tylko pozazdrościć Ci teraz tych zapaszków :) a podkładeczka naprawdę piękna :) a tak na marginesie to baaardzo podobają mi się wykonane przez Ciebie zdjęcia mydełek :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńświetne mydełka, fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna podkładeczka :)