czwartek, 3 grudnia 2020
427. Jesienny SAL - początek
Bardzo lubię jesień i bardzo lubię samplery:) Dlatego, kiedy na blogu Rudej Mamy zobaczyłam propozycję udziału w SAL-owej zabawie, której celem jest wykonanie jesiennego samplera, nie mogłam się oprzeć. Mam sporo rozpoczętych haftów, no i trochę zaległości w zabawach, ale raz się żyje. Jesienne i zimowe wieczory sprzyjają xxx i w weekendy jest teraz więcej czasu, bo nie ma prac ogrodowych. Tak więc jestem pozytywnie zmotywowana i mam nadzieję, że przyszłej jesieni będę miała nową dekorację w postaci ukończonego i oprawionego samplera.
W związku z tym, że będę haftowałą cały sampler, a nie poszczególne jego elementy, jako oddzielne hafty (tak jak niektóre Uczestniczki zabawy), zaczęłam "od początku" czyli od lewego górnego rogu. No i tu pojawiły się schody, ponieważ okazało się, że brak mi niektórych mulin. Czekam na przesyłkę, a teraz prezentuję mój start, choć nie jest to ukończony element (a będą to przepiękne muchomorki). Kolejnym fragmentem będzie napis, mniej wymagający, więc mam nadzieję, że za miesiąc zaprezentuję dwa ukończone elementy.
Dodam, że haftuję na aidzie 16ct w kolorze szarym.
hehe no faktycznie sporo Ci brakuje , ale cieszę się na zabawę w tak doborowym towarzystwie. Pozdrawiam i życzę powodzenia
OdpowiedzUsuńNo trochę Ci brakuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Grunt to dobre chęci. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńFajnie, że wyszywasz razem z nami:) U mnie też były braki kolorystyczne, ale na szczecie na samym dole hafcika, więc mogłam uzupełnić nawet już po konturowaniu:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za postęp prac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Cale szczęście, że ja sie na niego nie zapisałam, też pewnie tyle bym miała.
OdpowiedzUsuń