Dziś będzie już trochę świątecznie, a trochę kocio;) Temat kotów pewnie będzie się wciąż przewijał, bo przy trzech to zawsze jakieś nowe zdjęcia powstają i jakieś tematy się znajdą. Może choć dzięki kotom mój blog nie będzie "zarastał" pajęczyną;)
Najpierw jednak pochwalę się pierniczkami. Upiekła je i obfotografowała moja córka:)))
Kotki zaś przede wszystkim oblegają parapety okienne:
ale też pomagają, kiedy tylko jest ku temu okazja,
Frycuś pilnuje pierników:
Tola sprawdza stan wykonania stroika:
W tym roku zrobiłam sporo dekoracji świątecznych, ale takich florystycznych. Zaprezentuję je w oddzielnym poście. A teraz zmykam do prac świąteczno - kulinarnych;)
No przecież wiadomo, że nic bez kota😀
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spokojnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku :) Mizianko dla kotków :)
OdpowiedzUsuńKoty to najlepsi pomocnicy 😉
OdpowiedzUsuń