Wiosną też odbyło się u mnie łapanie licznika z liczbą 222 222. Taką liczbę udało się uchwycić pani Ani, która wprawdzie nie ma bloga, ale jest moją wierną czytelniczką. Pani Ania musiała długo czekać na swoją niespodziankę, ale w końcu taki oto upominek do Niej poleciał (dołożyłam jeszcze słodkości):
zakładki, bo pani Ania lubi czytać:
i magnes z cebularzem lubelskim:
Dziękowałam pod postem o łapaniu licznika, ale podziękowań nigdy za wiele.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za prezent. Dodam tylko, że spodziewałam się drobiazgu, a zostałam bardzo hojnie obdarowana. Jeszcze raz dziękuję bardzo.
:))))))
OdpowiedzUsuńCudowności dostałaś jak również cudowności sama przygotowałaś. Fantastyczne zakładki.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie, cudeńka same! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty! Pogratulować! :)
OdpowiedzUsuńAgaja tworzy cudeńka! I Ty również.
OdpowiedzUsuńGratulacje. Agaja to fajowa osoba i tworzy genialne zakładki do książek. :) Widzę, że i Ty pięknie tworzysz, cudowny upominek wysłałaś. Pozdrawiam. :)))
OdpowiedzUsuńŚliczności, szczególnie zakładki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę cudownej niedzieli!
Ale misterne zakładki, dużo pracy w nie włożyłaś :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty :) Pozdrawiam serdecznie, Ania
OdpowiedzUsuń