Na nowy rok szkolny wymyśliłam sobie okładkę na kalendarz z piórkiem, żeby pasowała do posiadanego przez mnie piórniczka w piórka właśnie. Znalazłam odpowiedniej wielkości wzór, kupiłam kanwę w kolorze nugatu i przystąpiłam do xxx. Z każdym kolejnym krzyżykiem coraz mniej mi się moje piórko podobało, bo jego kolory zlewały się z tłem. Żałowałam strasznie, że nie kupiłam ciemniejszej kanwy. Dokończyłam haft, choć przez głowę przeszła taka myśl, aby wrzucić go do szuflady. Na szczęście backstitche nadały piórku ostrości i wydobyły go z z tła. Teraz nawet mi się podoba.
Tak oto prezentuje się kalendarz w okładce i cały tegoroczny zestawik:
Pomyślałam sobie też, że może właśnie takiej stonowanej, spokojnej okładki na ten rok potrzebuję. Bo też w pracy przydałaby mi się teraz stabilizacja, spokój. W przeciwieństwie do zeszłego roku szkolnego, kiedy to zmieniłam miejsce pracy, znalazłam się wśród nowych osób i obowiązków. Wtedy zrobiłam sobie kolorową, energetyczną okładkę z pawiem. Może coś w tym jest, a może to już spaczenie zawodowe, że wszystko w ten sposób analizuję;)
Moim zdaniem lepszego zestawienia kolorystycznego nie mogło być - okładka jest bardzo elegancka i do charakteru pracy jak najbardziej pasuje.
OdpowiedzUsuńTo, że kolory oddziałują na naszą psychikę wiadomo od dawna - kiedy trzeba pobudzają, a kiedy trzeba wyciszają; zadziałałaś intuicyjne - najwyraźniej potrzeba Tobie w tym roku szkolnym spokoju i wyciszenia, dodatkowo pióro symbolizuje: ulotność, duchowość, kreatywność i siłę wewnętrzną.
Ja od jakiegoś czasu także intuicyjnie stabilizuję swoje życie kolorami, a przy okazji obrazy powstają:))
Serdeczności posyłam
Marysiu, dziękuję!
UsuńCudowna okładka
OdpowiedzUsuńBardzo ładna okładka,a piórko wyszło świetnie:-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper, że wytrwałaś w haftowaniu, bo jest idealnie! Po raz kolejny możemy się przekonać, że backstiche mogą odmienić efekt końcowy :))
OdpowiedzUsuńTo prawda, backstitche mogą wiele zdziałać:) Dziękuję:)
Usuńśliczne piórko! świetna zakładka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło to piórko:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudowne! U mnie też piórko... a raczej piórka, bo wyhaftowałam je aż 7 razy :P
OdpowiedzUsuńAż 7! Aniu, ja nie wiem, jak Ty to robisz!
UsuńPasuje idealnie do piórnika i leży na kalendarzu jak ulał! Ta kanwa w kolorze nugatu bardzo mi się podoba. Z początku myślałam nawet, że to len.
OdpowiedzUsuńDużo spokoju życzę w tym nowym roku szkolnym... Z moich obserwacji wynika, że takie życzenia będą najwłaściwsze...
Dziękuję:)
UsuńDzięki Bogu, że jednak obeszło się bez wrzucania do szuflady.
OdpowiedzUsuńHaft wpasował się idealnie w kolor aidy...podobnie jak Ania, w pierwszym momencie pomyślałam,że to len :)
Powodzenia Edytko :*
Bardzo ładnie! Pięknie kolorystycznie, moim zdaniem, i zestaw świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńZawsze podobało mi się to piórko...spokoju życzę!
OdpowiedzUsuńfantastycznie wyszło, wzorek od zawsze mi się podoba,może kiedyś i u mnie na kanwę wskoczy powodzenia życzę w tym roku i spokoju :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne! Aż się chce do niego wracać
OdpowiedzUsuńPiękne:)bardzo elegancko to wygląda :)
OdpowiedzUsuń