Tak jak sobie postanowiłam na początku roku, starałam się każdego dnia xxx choć jedna niteczkę w obrazie Jana Pawła II. Prawie mi się to udało, bo w hafcie przybyło 27 nitek. Styczeń miałam bardzo pracowity, popołudnia i wieczory zajęte pracą zawodową, więc wynik uważam za bardzo dobry. Mam nadzieję, że w lutym uda się nadrobić tę niewielką zaległość, ponieważ nie będzie już Jasełek, Dni Babci i Dziadka, przygotowywania dekoracji do przedstawień, zebrań z rodzicami, a tym samym będzie więcej czasu na przyjemności:)
Metoda jednej nitki bardzo się sprawdza - testuję od wakacji :) Jeżeli w jakiś dzień nie uda mi się jej zrobić, to zawsze zapisuję sobie to w kalendarzu google i potem nadrabiam :)
OdpowiedzUsuńMałymi kroczkami ... a cel coraz bliższy. Sporo krzyżyczków z tych 27 niteczek powstało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne postępy! Życzę wytrwałości w postanowieniu :)
OdpowiedzUsuńno pięknie praca rwie do przodu, oby tak dalej, skończysz, nim się spostrzeżesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam dopingujco
Piękny haft powstaje. Może powinnam i ja taką metodę obrać :)
OdpowiedzUsuń