Uśmiechowa kołderka, uszyta jeszcze w 2012 roku dopiero teraz doczekała się prezentacji:
No i jeszcze dwa ostatnie bloki, uszyte w ramach szyciowego RR z kołderkowego forum:
Kwiatek polny - w moim wykonaniu jest to mlecz:
Domek:
sobota, 26 stycznia 2013
piątek, 25 stycznia 2013
Hej kolęda, kolęda!
Dziś będzie trochę nietypowo, ale muszę się pochwalić:) Przygotowywałam dekorację do jasełek w przedszkolu, w którym pracuję, a oto efekt:
Dodam, że pomagała mi cała rodzinka - mąż zrealizował mój projekt, syn pomagał, a córka zrobiła zwierzątka:)
Dumna jestem z efektu, no i z mojej rodzinki, oczywiście:)))
Dodam, że pomagała mi cała rodzinka - mąż zrealizował mój projekt, syn pomagał, a córka zrobiła zwierzątka:)
Dumna jestem z efektu, no i z mojej rodzinki, oczywiście:)))
czwartek, 3 stycznia 2013
Postanowienia noworoczne
Te dotyczące robótkowania i blogowania brzmią następująco:
Systematycznie prezentować swoje prace na blogu.
Przede wszystkim dokończyć, choć część zaczętych prac (niektóre czekają już wiele lat), a więc zająć się UFO-kami!
Żeby nie być gołosłowną, od razu wzięłam się za dokończenie dwóch hafcików. Pierwszy to 7 z kalendarza adwentowego:
Zostało jeszcze dużo do końca, ale może mi się uda go skończyć w tym roku:)
Drugi hafcik też długo leżał w szufladzie. Zaczęłam go ponad dwa lata temu, choć do tej pory nie pokazywałam na blogu. Od razu wyhaftowałam całkiem sporo, ale zabrakło mi kilku mulin. Hafcik trafił więc do szuflady i tam leżał do tej pory.
A haftem tym jest pierwsza z pięciu miniatur Klimta "Kochankowie".
Tak oto prezentuje się część pierwsza, jeszcze cztery przede mną:
Systematycznie prezentować swoje prace na blogu.
Przede wszystkim dokończyć, choć część zaczętych prac (niektóre czekają już wiele lat), a więc zająć się UFO-kami!
Żeby nie być gołosłowną, od razu wzięłam się za dokończenie dwóch hafcików. Pierwszy to 7 z kalendarza adwentowego:
Zostało jeszcze dużo do końca, ale może mi się uda go skończyć w tym roku:)
Drugi hafcik też długo leżał w szufladzie. Zaczęłam go ponad dwa lata temu, choć do tej pory nie pokazywałam na blogu. Od razu wyhaftowałam całkiem sporo, ale zabrakło mi kilku mulin. Hafcik trafił więc do szuflady i tam leżał do tej pory.
A haftem tym jest pierwsza z pięciu miniatur Klimta "Kochankowie".
Tak oto prezentuje się część pierwsza, jeszcze cztery przede mną:
środa, 2 stycznia 2013
SAL Lizzie Kate - styczeń
Witam wszystkich w nowym 2013 roku!
Tegoroczne wpisy rozpoczynam prezentacją małego obrazka wykonanego w ramach SAL, zorganizowanego przez Hanulka.
Oto hafcik nr 1 - January:)
Od razu wiedziałam jak wykorzystam SAL-owy hafcik - zrobiłam pinkeep. Kolejne hafciki też przerobię na takie "wafelki".
A oto jak powstawał mój debiutancki, styczniowy pinkeep:
Hafcik powstał na Aidzie Rustico 16ct, muliną DMC.
Tegoroczne wpisy rozpoczynam prezentacją małego obrazka wykonanego w ramach SAL, zorganizowanego przez Hanulka.
Oto hafcik nr 1 - January:)
Od razu wiedziałam jak wykorzystam SAL-owy hafcik - zrobiłam pinkeep. Kolejne hafciki też przerobię na takie "wafelki".
A oto jak powstawał mój debiutancki, styczniowy pinkeep:
Hafcik powstał na Aidzie Rustico 16ct, muliną DMC.