Dziękuję pięknie za wszystkie dobre słowa i trzymane kciuki:) Teraz już jestem spokojna, bo obrazek skończony i dziś trafił do oprawy. Do odbioru będzie we wtorek, co się świetnie składa, bo następnego dnia przewidziana jest prezentacja gotowych prac na blogu SALowym.
Dziś prezentuję prawie skończony środek - jest już domek, fragment śniegu z francuskich supełków i rok, który sobie dodałam u dołu.
W środę zaprezentuję gotową, oprawioną już pracę. Sama jestem niezwykle ciekawa tego końcowego efektu.
Pięknie się prezentuje w tych naturalnych kolorach :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba, ale szkoda byłoby mi w ramki dawać takie cudo. Myślę ,że poduszka z takim motywem byłaby rewelacyjna. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDomyślam się efektu - będzie jak zwykle u Ciebie powalający :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi się podoba ten hafcik; wyobrażam sobie jak cudnie będzie się prezentował w oprawie:)
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Taki subtelny... uwielbiam takie, i te kolory. mmm.... Zapraszam do mnie jak znajdziesz chwilkę. :)
OdpowiedzUsuń