Teraz już jestem pewna, że gdyby nie te blogowe zabawy, to by mnie już tu nie było. Dziś po kilkugodzinnej plenarce biegnę, aby udokumentować swoje hafciarskie mini dokonania, częściowo spóźnione. Takie życie... A hafciki wykonane już dawno, tylko czasu zbrakło na napisanie posta... Niemniej jednak jeszcze dokumentuję swoje hafciarskie poczynania. Mam nadzieję, że będzie lepiej...
A teraz konkrety - Babski rok - 7, "lustereczko, powiedz przecie..."
No i jeszcze spóźnione elementy do Kalendarza adwentowego Splocika, choć wykonane już kilka tygodni temu.
Styczniowym zadaniem było wykorzystanie motywu bałwanka, renifera i skarpety:
Fajne lusterko wyhaftowałaś :)
OdpowiedzUsuńEdytko - nie zawsze jest tak jakby się chciało żeby było - samo życie - to tak a'propos wpisów na blogu.
OdpowiedzUsuń"Lustereczko, powiedz przecie" wiadomo wszystkim co mówi i mówić inaczej nie może - oczywiście, że najpiękniejsza na świecie jest Twórczyni tego haftu:)
Kalendarzowe elemenciki śliczne, jednak moje serce skradł reniferek, który dla podkreślenia swojego uroku różki kolorowymi bombeczkami przyozdobił:))
Serdeczności przesyłam i gorąco pozdrawiam
Edytko, zajrzyj proszę na pocztę:))
OdpowiedzUsuńŚliczne hafciki wyszukałaś i już widać, że kalendarz będzie śliczny. :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj proszę o dodawaniu do swojego wpisu linka do wpisu z zadaniem.
Dodawaj też banerki zabaw, by było widać, jakich zabaw dotyczy wpis.
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie.
Pozdrawiam ciepło.
Edytko napisałam do Ciebie z mojej drugiej poczty, czy dotarło?
OdpowiedzUsuńJakie radosne i kolorowe są Twoje hafciki ... super :)
OdpowiedzUsuń